GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościTrzy natchnione kreacje Łukasza Borowicza
Strona 2 z 2
Kilka dni wcześniej Filharmonia Poznańska przy nadkomplecie słuchaczy zaprezentowała jedyny występ w Polsce rewelacyjnej koloratury Pretty Yende, czarnoskórej piękności podbijającej obecnie najważniejsze sceny operowe świata (oby nie zagroziła naszej Aleksandrze Kurzak !). W repertuarze belcantowskim towarzyszył jej nieoceniony również jako orkiestrowy akompaniator czujny, wrażliwy, muzykalny i przytomny na wszelkie interpretacyjne kaprysy gwiazdy - Łukasz Borowicz. Podziwiała to kompetentna acz powściągliwa publiczność poznańska. Mnie to nie zaskoczyło. Zarówno Piotr Beczała jak i Mariusz Kwiecień swe recitale operowe, rozchwytywane obecnie w całej Europie, nagrali właśnie pod dyrekcją Łukasza Borowicza. Obaj mówili mi, że zawsze chcieliby przygotowywać, śpiewać i nagrywać pod taką właśnie batutą. Mądrze wykorzystuje ją dyr. Wojciech Nentwig od dawna współpracując z Łukaszem Borowiczem, jako pierwszym gościnnym dyrygentem, czym w Poznaniu wszyscy są zachwyceni. Mnie ten zachwyt towarzyszył rok temu, podczas wykonania oratorium Quo vadis z natchnionym przy pulpicie Łukaszem Borowiczem, z pięknym sopranem Wiolettą Chodowicz, barytonowo-basowymi braćmi Robertem i Wojciechem Gierlachami oraz Sławomirem Kamińskim na organach. Białostocki chór operowo-filharmoniczny przygotowała mistrzyni nad mistrzyniami Violetta Bielecka. W roku Feliksa Nowowiejskiego impresaryjna przedsiębiorczość dyr. Nentwiga sprawiła, że Quo vadis natychmiast wykonano w Berlinie, a następnie ukazało się w nagraniu płytowym. W ten sposób muzyka Nowowiejskiego znalazła się na rynku europejskim po 100 latach od czasu, kiedy się nią zachwycano w całej Europie. Oto co napisał o tym w Luxemburgu znany recenzent Remy Franck: „Brzmienie orkiestry Filharmonii Poznańskiej i Chóru Podlaskiego jest transparentne i rozkwita w intensywnych barwach. Borowicz zachowuje pełen dramatyzm, efektywnie go podsycając, ale zależy mu głównie na tym, aby muzyka była nastrojowa, a jej przesłanie znalazło się w centrum uwagi”. Natomiast opinia niemieckiego krytyka Rainera W.Janka brzmi następująco: „Łukasz Borowicz poświęcił się temu oratorium z czułym i namiętnym zaangażowaniem, można powiedzieć, że wręcz oddał mu się całkowicie, a jego artyści odpowiedzieli z równą muzyczną pasją (…). Czas najwyższy ponownie odkryć Feliksa Nowowiejskiego ! „Absolutnie się zgadzam zwłaszcza, że Łukasz Borowicz – na szczęście dla nas – został we właściwym czasie odkryty". Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |