GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości50 lat Orkiestry Paryskiej
Strona 1 z 6
W 1967 roku, w odgrywającym zawsze w historii muzyki tak ważną rolę Paryżu, zapadła decyzja powołania do życia nowej orkiestry, która profesjonalizmem, poziomem i sposobem funkcjonowania mogłaby się równać z najsłynniejszymi zespołami niemieckimi czy amerykańskimi. W roku 1968, czyli zaledwie rok przed wybuchem we Francji majowych rozruchów i protestów, które miały dalekosiężne skutki kulturalne, polityczne i gospodarcze, ówczesny minister kultury André Malraux wykazał się niezwykłą intuicją w zakresie nadchodzących przemian społecznych, wyczuwając zarazem fundamentalne znaczenie, jakie w tej transformacji miała pełnić kultura. Jej trudną do przecenienia częścią jest właśnie życie muzyczne, za które w tamtych latach był we Francji odpowiedzialny szczycący się polskim pochodzeniem kompozytor i polityk Marcel Landowski.
To on przekształcił zasłużoną instytucję artystyczną, jaką było Société des Concerts du Conservatoire, w nowoczesną formację symfoniczną, złożoną ze starannie dobranych instrumentalistów i od samego początku dążącą do osiągnięcia jak najwyższego poziomu muzycznego. Koncert inauguracyjny pod batutą Charlesa Muncha, pierwszego szefa tak powstałej Orkiestry Paryskiej, odbył się w Théâtre des Champs Elysées, a publiczność miała wówczas okazję wysłuchać uroczyście wykonaną Symfonię fantastyczną Berlioza. Rzeczony zespół rezydował najpierw w dość skromnym teatrze Gaité Lyrique, co nie przeszkodziło mu w realizowaniu ambitnego planu dotyczącego pierwszych tournées: do Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych. Nagła śmierć Muncha podczas tej drugiej podróży postawiła orkiestrę w dość niepewnej sytuacji, którą uratował biorący na siebie funkcję doradcy artystycznego (od 1969 do 1971) Herbert von Karajan, a następnie zastępujący go w tej roli sir Georg Solti, rozpoczynający swą działalność w Paryżu od antologicznego wykonania Symfonii n°9 Mahlera. Choć nie można odmówić węgierskiemu dyrygentowi rozlicznych zasług (na przykład nadał on zespołowi szlachetne brzmienie), to jego relacje z muzykami były burzliwe i skomplikowane. Po jego odejściu w 1975 roku losy okrzepłej już orkiestry wziął w swoje ręce Daniel Barenboim, który przez aż czternaście lat dbał o artystyczną ewolucję odmłodzonego za jego kadencji zespołu, poszerzając repertuar, pracując nad pogłębianiem różnych stylów muzycznych, prowadząc także cierpliwą, wszak upartą, walkę o zdobycie nowej siedziby. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |