Przegląd nowości

Dlaczego terrorystka jest dobra?

Opublikowano: piątek, 27, październik 2017 15:28

Na to pytanie autorzy sztuki Dobra terrorystka nie odpowiadają. Spektakl wg powieści Doris Lessing przygotowany przez Agnieszkę Olsten i Sławomira Rumiaka pokazuje środowisko ludzi wkurzonych na rzeczywistość, która nie układa się zgodnie z ich planami i marzeniami, która np. wtłacza poszczególne jednostki w tryby przymusowej konsumpcji dóbr oferowanych w reklamach.

Dobra terorystka 2

Niektórzy bronią się przed presją mediów i wpadają w inne pułapki, np. ruchów ekologicznych, które tępo niszczą wszelkie próby cywilizowania naszego życia. Inni poddają się naciskom ze strony biznesu, korporacji i zaczynają żyć według reguł narzuconych przez walkę o pieniądz.

Dobra terorystka 1

Ba, nawet uważają za szczyt marzeń zdobycie jakiegoś markowego wyrobu – w tym wypadku są to majtki i klamka. Wszystkich drażnią zalewające nas stosy śmieci, ale nie widzą sposobu by przeciwstawić się degradacji Ziemi i człowieka. I tak dochodzi do próby organizowania zamachu, co znakomici aktorzy Teatru Studio w Warszawie pół żartem, pół serio inscenizują na naszych oczach. Warta uwagi jest aranżacja sceny, która jest skrzyżowaniem instalacji artystycznej, a w zasadzie karykatury takiego „dzieła”, z lamusem, bałaganem, składem rupieci. To autonomiczna praca scenografa Sławomira Rumiaka. W narrację przedstawienia wpisana jest zresztą satyra na uwiąd intelektualny współczesnych twórców form wizualnych.


Także projekcje wideo, które swą niechlujnością przypominają artystyczne elukubracje oglądane w galeriach na całym świecie (nie  wykluczając nawet Muzeum Narodowego w Warszawie w dziale sztuki współczesnej). Tutaj na ekran (jeśli ekranem mogą być trochę bezładnie ustawione płyty drewnopodobne) rzucane są kolejne strony specyficznej, offowej książki kucharskiej i przewodnika po kulturze Anarchist Cookbook.

Dobra terorystka 3

Ten dziwny świat wypełniają ludzie o dosyć zróżnicowanych charakterach i temperamentach, cholerycy i wyciszeni, wątpiący i entuzjaści, zagubieni i ideowcy „nowej wiary”. Jest nawet zakonnica. I właśnie obsada aktorska jest jedną z najmocniejszych stron przedstawienia.

Dobra terorystka 4

Widzimy tutaj artystów niegdyś stanowiących filary Teatru Polskiego we Wrocławiu, Bartosza Porczyka i Marcina Pempusia, jest Dominika Biernat i Agnieszka Kwietniewska, grają świetnie Monika Obara i Dominika Ostałowska, Anna Paruszyńska i Krzysztof Zarzecki. Wszyscy poubierani przez Angelikę Józefczyk w sposób odpowiadający zmiksowanej scenografii. W przedstawieniu jest też muzyka Kuby Suchara, o której trudno powiedzieć coś konkretnego, jest ale jakby jej nie było, więc stanowi wzór ideału, bo ponoć najlepsza muzyka teatralna to taka, której widz nie zauważa.

                                                                             Joanna Tumiłowicz