Przegląd nowości

Prokofiew kontra Wajnberg

Opublikowano: piątek, 15, wrzesień 2017 21:45

Warner Classics wydało interesujący dwupłytowy album w którym zestawiono dwie piąte symfonie: V Symfonia f-moll op.76 Mieczysława Wajnberga oraz V Symfonia b-moll op.100 Sergiusza Prokofiewa. Płyta miała swoją premierę 14 lipca 2017 roku. Obaj kompozytorzy tworzyli niemal w tym samym okresie i specyficznych warunkach, co bez wątpienia miało wpływ na kształt wielu ich utworów. Obaj zmagali się z trudnym życiem w systemie totalitarnym Związku Radzieckiego. Obaj byli przez ten system prześladowani, ale też obaj po pewnym czasie znowu wracali do łask radzieckich władz.

CD  Weinberg

Weinberg (1919-1996), polsko-żydowski warszawiak, który stracił rodzinę w obozie. Już na początku II wojny światowej (w 1939 roku) uciekł przed faszystowskimi prześladowaniami Żydów do Związku Radzieckiego, gdzie pozostał do śmierci. Mieszkał i komponował w Moskwie. Do Polski przyjechał tylko raz na „Warszawską Jesień” w 1966 roku. Na życie zarabiał pisaniem muzyki filmowej: sławę muzyczną przyniosło mu stworzenie muzyki do melodramatu Lecą żurawie Michaiła Kałatozowa.


Ale komponował też dzieła dające mu pełnię artystycznej satysfakcji. Na pełny dorobek twórczy tego kompozytora składają się m.in. 22 symfonie, 18 koncertów solowych, 17 kwartetów, 7 kantat, 70 utworów kameralnych i prawie 30 cyklów pieśni do poezji polskiej, żydowskiej i rosyjskiej oraz 8 dzieł scenicznych, w tym 4 opery. Jedna z nich Pasażerka miała swoją polską premierę w 2010 roku na scenie Opery Narodowej w Warszawie, w reżyserii Davida Pountneya, pod kierownictwem muzycznym Gabriela Chmury. Choć opera powstała w 1968 roku, to swoją światową premierę miała dopiero w Moskwie w grudniu 2006 roku.

V Symfonia f-moll op.76 Wajnberga powstała w 1962 roku. Jej pierwsze polskie nagranie zrealizowano i wydano w 2003 roku w katowickim NOSPR. Tak więc prezentowany album jest kolejną jej wersją. Nagranie od pierwszych taktów przykuwa uwagę słuchacza przejrzystością brzmienia poszczególnych części symfonii i jej dramatycznego charakteru. Poszczególne elementy formy ukazane są w sposób klarowny i z pełną siłą wyrazu. Gabriel Chmura, dyrygent, który stał się mistrzem w prezentowaniu muzyki Wajnberga, wartką narracją sugestywnie różnicuje dynamikę i ekspresyjnie buduje specyficzny klimat tego utworu, w którym odnajdujemy chwile pesymizmu oraz nostalgii i refleksji z odrobiną groteskowej ironii. Na szczególną uwagę zasługuje realizacja wycyzelowanych w każdym szczególe, wielu w tym dziele, solówek instrumentalnych.

V Symfonia b-moll op.100 Prokofiewa (1891-1953) miała swoje prawykonanie 13 stycznia 1945 roku w Moskwie i szybko zyskała opinię jednego z najwybitniejszych dzieł światowej symfoniki XX wieku. Pisano w patetycznym tonie, że ta symfonia jest dziełem, które miało „podnosić ducha radzieckiego narodu w heroicznych zmaganiach z faszystowskimi najeźdźcami”. Określano ją też jako „symfonię o wielkości ludzkiego ducha.” Myślę, że właśnie takie przesłanie zdeterminowało to wykonanie, w którym dominuje atmosfera optymizmu i dynamiki. Każda z czterech części tej symfonii ma właściwy sobie charakter i klimat. Dyrygent wydobywając z partytury maksimum temperamentu prezentuje zarazem pełną gamę emocji. I w tym wykonaniu możemy cieszyć uszy świetną realizacją wielu solowych epizodów, szczególnie instrumentów dętych drewnianych.Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus, tym razem pod batutą Maestro Gabriela Chmury, prezentuje piękne soczyste brzmienie, świetne zestrojenie barwy i brzmienia oraz  imponując zbornością  prowadzenia dialogu między poszczególnymi grupami instrumentów.

                                                                                                    Adam Czopek