Przegląd nowości

„Metaforma”Pawła Hendricha

Opublikowano: niedziela, 13, sierpień 2017 17:53

Bardzo ciekawa płyta została nagrana przez firmę DUX. Zawiera utwory jednego z najbardziej bezkompromisowych awangardzistów muzycznych, Pawła Hendricha. W jego metodzie kompozytorskiej odbija się doświadczenie obcowania z naukami ścisłymi i technikami numerycznymi.

CD Hendrich

Co prawda muzyki słucha się „analogowo” a nie w sposób zdigitalizowany, więc te szalenie uczone komentarze, jakie napisał w dołączonej broszurce Krzysztof Stefański, można potraktować nie tyle jako instrukcję dla odbiorcy, ale rodzaj prozy poetyckiej, z takimi subtelnymi środkami wyrazu, jak heterochronia, fleksybilność, permutacje, kwadropleksy, palindromiczność i koherentność. Ciekawa jest też strona graficzna tego wydawnictwa.


Twarz ciągle przecież młodego (rocznik 1979) mężczyzny, prawdopodobnie samego kompozytora, została wysmarowana gliniastą materią, która po wyschnięciu zaczęła się kruszyć, także na dosyć swobodnie rosnącej koziej bródce. Okładka płyty zakomponowana została przez Agnieszkę Zakrzewską jako kolaż kilku fragmentów fotografii takiej oklejonej i obsychającej twarzy. Czy jest to aluzja do samej muzyki prezentowanej w nagraniach? Można odnieść takie wrażenie. W broszurce mamy spis kompozycji Pawła Hendricha i jest to 30 zagadkowych tytułów, które są rebusami dla osób posługujących się językiem łacińskim. Jedyny powszechnie zrozumiały tytuł, to opera Bajki robotów, inne są zlepkami różnych słów, które niosą pewne komunikaty. Np. Alopopulo, to w tłumaczeniu odmienne populacje, oczywiście chodzi o dźwięki. Wrażenie podczas słuchania każe się jednak skupić raczej na dźwiękowym chaosie, a nie na różnicach pomiędzy poszczególnymi populacjami dźwięków. Pod względem estetycznym lepsze wrażenie robi pierwszy nagrany na płycie utwór, Emergon, którego narracja rozwija się w sposób logiczny, dostarcza poczucia narastania, kulminacji i kolejnych epizodów tego procesu. Tutaj słychać świadomą pracę artystyczną twórcy muzyki, który nie rezygnując z eksperymentów formalnych jednak prowadzi uwagę słuchacza do jakiegoś zaplanowanego celu. Być może odczucia te wynikają z talentów wykonawców, znanego zespołu Ensemble Musikfabrik pod dyrekcją Diego Massona. Kompozycja o nazwie Sedimetron może z kolei sugerować odkładanie się rozmaitych warstw muzycznych na pewnym podłożu, coś jak sedymentacja osadów na dnie zbiornika wodnego. Utwór Ertytre jest kompozycją na wiolonczelę solo i siedem wiolonczel stanowiących tło dla głosy prowadzącego. Wreszcie Pteropetros, który znów jest semantyczną zagadką zaciekawia odzywającym się na tle instrumentów dętych i kwartetu smyczkowego nieco odpustowym brzmieniem akordeonem. Nie ulega jednak wątpliwości, że cała płyta, która nosi nazwę Metaforma stanowić może dla każdego słuchacza ciekawe i ambitne wyzwanie, a do percepcji większości kompozycji trzeba się przygotować choćby słuchając ich kilkakrotnie i poznając przebieg  poszczególnych faz.

                                                                    Joanna Tumiłowicz