GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościXXIII Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. Krystyny Jamroz – Busko Zdrój 2017
Strona 5 z 9
Z bogatego programu jaki artyści zaprezentowali najbardziej przypadła mi do serca Sonata g-moll na 2 flety i organy RV 103 Antonio Vivaldiego, zagrana w perfekcyjny sposób przez Romana Peruckiego i małżeństwo Długoszów, których gra jak zawsze zachwycała pięknem dźwięku i zgodnością wspólnego muzykowania. Równie korzystne wrażenie pozostawiło wykonanie Arii na flet i organy Eugène Bozzy. Głos Romy Owsińskiej śpiewającej m.in. Ave Maria Michała Lorenca i Władimira Wawiłowa niósł się szeroką frazą przez kościelną nawę. Wszystkie trzy recitale (Veriko Tchumburidze, Charlesa Richarda Hamelina oraz Bomsori Kim) prowadził z właściwą sobie swadą i swobodą oraz znajomością tematu Adam Rozlach, interesująco wprowadzając słuchaczy w klimat, istotę prezentowanych utworów i ich twórców.
Środa, 5 lipca Wczesnym popołudniem w muszli parkowej występ Big-bandu Zespołu Państwowych szkół Muzycznych im. I. Różyckiego w Kielcach prowadzony przez Marcina Stojka. Młodzi muzycy ujmowali stylową gra największych jazzowych i rockowych standardów. Podczas tego koncertu publiczność miała okazję oklaskiwania Partycji Michalskiej. Wieczorem scenę Buskiego Samorządowego Centrum Kultury opanował bez reszty bałkański folklor. „Gradimir”, serbski zespół pieśni i tańca z Belgradu, zachwycił dynamiką, temperamentem oraz charakterem serbskich tańców i śpiewów. Podziwiać można było nie tylko ogromną kondycję i wytrzymałość fizyczną tancerzy w realizacji skomplikowanych układów choreograficznych i scenek rodzajowych, ale również barwne stroje ludowe, co wywoływało gorący aplauz tłumnie zgromadzonej publiczności. Ledwie przebrzmiały bałkańskie rytmy, a już w ulokowanej naprzeciwko BSCK kawiarni hotelu Bristol czekał na swoją publiczność Krzesimir Dębski z zespołem String Connection. To był wspaniały powrót do muzyki jazzowej i klubowej z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Najkrócej można ten koncert określić jako fantastyczną zabawę muzyką prowadzoną przez wytrawnych muzyków, który znakomicie czuli charakter i klimat tej muzyki. Z czystą przyjemnością i satysfakcją obserwowaliśmy i słuchaliśmy wielu solówek instrumentalnych oraz improwizacyjnego przejmowania frazy przez kolejnego muzyka. Miało się wrażenie, że cały koncert to jedna wielka improwizacja nadająca całemu wieczorowi klubowy klimat i charakter. Pierwotnie cały koncert miał się odbyć na dachu hotelu Bristol, gdzie od ubiegłorocznego festiwalu odbywają się nocne koncerty. Niestety, deszcz pokrzyżował plany, a może dobrze bo kawiarnia okazała się dobrym miejscem na muzyczne prezentacje i organizatorzy już myślą o kolejnych koncertach klubowych w tym miejscu. Czwartek, 6 lipca Można powiedzieć, że był to festiwalowy dzień operetkowy. Bo jednak, mimo że powszechnie uważa się operetkowe libretta za banalne i śmieszne, a sceniczne sytuacje za nieprawdopobne, to jednak wciąż nie brakuje miłośników tego gatunku sztuki. Dla nich nie liczą się bzdurne libretta z pogranicza bajki o rodowodowych kłopotach herbowej arystokracji uwikłanej w mezalianse. Oni kochają tę jedyną w swoim rodzaju muzykę oraz pełne uroku arie i duety, których melodie można nucić wychodząc z teatru. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |