GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościArtysta doskonały. Rozmowa Macieja Chiżyńskiego z Michałem Gondko
Strona 3 z 6
Jaką rolę odegrała Schola Cantorum Basiliensis w Pańskiej karierze? Czy właśnie podczas studiów w SCB zrodził się projekt założenia zespołu La Morra? Tak. Inicjatywa wyszła ode mnie, ale zrodziła się na kanwie intensywnej pracy z koleżankami i kolegami ze studiów, zwłaszcza z Coriną Marti. W podobny zresztą sposób powstawały – i nadal powstają – inne „bazylejskie” zespoły muzyki dawnej (jeden z najbardziej znanych, Sequentia, obchodził niedawno 40-lecie działalności). Wsparciu SCB – finansowemu i organizacyjnemu – zawdzięczamy powstanie naszej pierwszej płyty (Le Jardin de Plaisance, Raumklang, 2003), od której tak naprawdę rozpoczęła się międzynarodowa kariera zespołu. Również nasza najnowsza płyta, Petrus Wilhelmi de Grudencz (Glossa, 2016), powstała we współpracy ze Scholą. Tak więc mogę powiedzieć, że SCB odegrała w mojej karierze rolę kluczową, zwłaszcza w fazie początkowej.
Proszę więcej powiedzieć o najnowszym projekcie płytowym. Czym kierował się Pan w doborze repertuaru? Osobę poety łacińskiego i kompozytora, który sygnował swoje utwory akrostychem Petrus (a raz pełnym nazwiskiem: Petrus Wilhelmi de Grudencz), rozpoznano dopiero jakieś 40 lat temu. Jego twórczości poświęcano już płyty monograficzne. My obraliśmy ją za punkt wyjścia do naszkicowania portretu kultury muzycznej, którą uprawiano w Europie Środkowej w czasach, gdy na południu i zachodzie powstawały najważniejsze dzieła Du Faya i Binchois. Kultura ta jest raczej zachowawcza, uważana za peryferyjną. Ale nie brak jej atrakcyjności i szkoda byłoby, gdyby jej znajomość pozostała jedynie domeną kręgów naukowych. W trakcie kwerendy źródeł i publikacji muzykologicznych wypłynęły m. in. zupełnie nieznane utwory, które szersza publiczność pozna dopiero z płyty. Postrzegając muzykę minionych wieków jedynie przez pryzmat przełomowych osiągnięć i kanonu kompozytorów można przeoczyć wiele wartościowej twórczości potraktowanej przez historię mniej przychylnie. Warto czasem zadać sobie pytanie: co jeszcze działo się w danym czasie, np. z dala od wiodących nurtów? Poszukiwanie odpowiedzi jest pracochłonne, wymaga znajomości historii muzyki, orientacji w zasobie źródeł i aktualnego stanu wiedzy na dany temat, lecz potrafi przynieść zaskakujące rezultaty. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |