GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościWizyta w Teatro de la Zarzuela w Madrycie
Strona 2 z 4
Król Filip IV lubił to miejsce, a swoich gości przyjmował podczas wieczorów umilanych występami zapraszanych specjalnie na tę okazję muzyków i aktorów. Owe wieczory określane były mianem „Fiestas de la Zarzuela”, ale bardzo szybko sama nazwa zarzuela przyjęła się w odniesieniu do uprawianej w trakcie tych spotkań formy rozrywki. Wziąwszy pod uwagę, że cechuje ją przeplatanie tekstu mówionego z fragmentami śpiewanymi, istnieje tendencja do tego, aby uważać zarzuelę za hiszpańską odmianę niemieckiego singspielu lub francuskiej opéra-comique. Szkopuł tkwi jednak w tym, że zarzuela wyprzedza te gatunki o cały wiek. Wspomniana naprzemienność scen mówionych i śpiewu nie stanowi żelaznej reguły, gdyż zdarzają się również, chociaż dość rzadko, zarzuele wyłącznie śpiewane. Podstawowego kryterium nie może ponadto stanowić lekki charakter gatunku, ponieważ w tego typu kompozycjach poruszane są tematy o niezwykle zróżnicowanych klimatach i nastrojach: od komizmu do czarnego humoru, od urzekającej lekkości do poruszającej głębi, w dodatku z irytującą niektórych badaczy tendencją do mieszania tych atmosfer.
Przewrotnie można by zatem stwierdzić, że zarzuela po prostu nie istnieje, ale żeby nie popadać w tę ironiczną złośliwość spróbujmy jednak pokrótce wypunktować jej podstawowe cechy. Dla uproszczenia rzeczywiście trudno oprzeć się kojarzeniu jej ze wspomnianą już wyżej opéra-comique, chociaż w przeciwieństwie do tej ostatniej zarzuela nigdy nie posiadała ambicji do zaistnienia w międzynarodowym repertuarze (z wyjątkiem krajów iberyjskich), co zresztą prawdopodobnie pozwoliło jej zachować cenną oryginalność i odrębność. Bardzo ważnym elementem jest tutaj prowadzona w partiach wokalnych melodia, która jest nośnikiem uczuć i stanów ducha protagonistów, mająca w dodatku przemożny wpływ na budowanie całej formy. Praktycznie nie znajdziemy tutaj żadnych recytatywów, a jeżeli nawet takowy się pojawi, to tylko w niezwykle rzadkich przypadkach i w szczątkowej postaci. Dominuje więc oparty na melodii śpiew o wyraźnie iberyjskich barwach i klimatach, a wymagające od wykonawców idealnej dykcji sceny mówione charakteryzuje solidna prozodia. Zasadą jest również dzielenie całości dzieła na starannie zaplanowane numery. I jeszcze jedno: niezwykle istotne jest to, aby zarówno śpiewany, jak i podawany przez aktorów język „pieścił” ucho słuchacza. Niezależnie od nieuchronnej i zrozumiałej ewolucji zarzuelii, wymienione wyżej kryteria w żadnym czasie nie uległy podważeniu ani choćby zmianie. Nie sposób przywołać w krótkim artykule wszystkich twórców, którzy za sprawą swojej inwencji, inspiracji i wyobraźni przyczynili się do rozkwitu omawianego gatunku. Wspomnę więc zaledwie o tych, których nazwiska zapisały się na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku w historii zarzueli złotymi czcionkami. Oto i oni: Amadeo Vives (1871-1932), Pablo Luna (1879-1942), Reveriano Soutullo (1880-1932), Juan Vert (1890-1931), Francisco Alonso (1887-1948), Federico Moreno Torroba (1891-1982), Jacinto Guerrero (1895-1951) czy Pablo Sorozábal (1897-1988). Warto jeszcze wspomnieć o Tomásie Lópezie Torregrosie (1863-1913), którego La Fiesta de san Antón (1898) poprzez swoją krótką formę i specyficzną – osadzoną w Madrycie – atmosferę kontynuuje najlepsze tradycje gatunku, zapowiadając zarazem nowe klimaty, zwiastujące już twórczość Pucciniego. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |