Przegląd nowości

Gala Plácido Domingo w Operze Wiedeńskiej – 50 lat miłości

Opublikowano: piątek, 26, maj 2017 08:00

Nieznany nikomu młody śpiewak pojawił się po raz pierwszy na scenie słynnej Opery Wiedeńskiej 19 maja w 1967 roku. Urodzony w Hiszpanii tenor zadebiutował jako tytułowy Don Carlos w operze Verdiego.

Gala,Domingo 1

Uznany magazyn operowy napisał wtedy: Nowy „il amico Carlo”. Plácido Domingo zadebiutował w Operze Wiedeńskiej. Był zdenerwowany stosownie do okoliczności, co jest zrozumiałe. Dlatego trzeba być wobec niego łagodnym. Tenor zaproponował przepiękny materiał, lecz brakło pewności w jego użyciu. Poza tym miał chyba z dziesięć rąk za dużo. Szanse na światową karierę nie wydają się zbyt wielkie. Być może da się go uformować na akceptowalnego tenora domowego à la Zampieri? Samodzielnie raczej tego nie osiągnie. Historia udowodniła: nie mogli się bardziej mylić. 


19 maja 2017, tenże sam Plácido Domingo, który w międzyczasie stał się gwiazdą światowego formatu i bezkonkurencyjnym gigantem świata operowego, stał znów na tej samej scenie, celebrując 50. rocznicę swojego debiutu w tym miejscu. Była to również celebracja szczególnej „historii miłosnej” pomiędzy tym wyjątkowym człowiekiem a austriacką publicznością.

Gala,Domingo 2

Więź pomiędzy artystą i oddanymi mu fanami, zawiązana 50 lat wcześniej, jest tak samo dzisiaj silna jak była na samym początku. Wyprzedana od ponad roku sala była zapełniona do ostatniego fotela. I Plácido, w Austrii często nazywany „Tenorissimo” czy „Plácidissimo”, udowodnił po raz kolejny, dlaczego ciągle jest (zasłużenie oczywiście) Królem Opery, jak „Newsweek” i wiele innych mediów go nazywają. 


Ponad 4 000 przedstawień, 150 różnych ról operowych (!), setki nagranych płyt: winylowych, CD, DVD, niezliczone nagrody, zaszczyty, wyprzedane do ostatniego miejsca na stadionach piłkarskich, gdzie występował wraz z kolegami José Carrerasem i Luciano Pavarottim jako „Trzej Tenorzy” – to tylko skrócona lista tematów na książkę! I w końcu, Domingo nie zamierza zwalniać.

Gala,Domingo 3

Jest ciągle zajęty jak młodzieniec, ma kontrakty podpisane do (co najmniej) 2019 roku i w ogóle nie wygląda na zmęczonego, co udowodnił po raz kolejny w Wiedniu, podczas tego, niezapomnianego wieczoru. 76. letni (!) śpiewak mógł zaśpiewać kilka prostych arii a jego widownia i tak by oszalała. Ale to jest Domingo. Jego życiowym mottem jest: jeśli odpoczywam – rdzewieję (If I rest, I rust). 


On nigdy nie przestaje szukać wyzwań, zawsze stara się poprawiać swoje własne osiągnięcia i wznosić je na kolejny, wyższy poziom, nigdy nie osiadając na laurach. Dlatego postanowił zaśpiewać trzy pełne akty z trzech różnych oper.  I – jak to Domingo – zdecydował się zadebiutować raz jeszcze.

Gala,Domingo 4

Pierwszą część gali wypełnił trzeci akt Balu maskowego (Un ballo in maschera), w którym zaśpiewał rolę Ankarströme, po raz pierwszy odkąd rozpoczął karierę barytona, śpiewając w spektaklu Simon Boccanegra Verdiego. Od tego momentu bezustannie i wyjątkowo interesująco rozwija się w tym „fachu”. Gdy wszedł na scenę, aby zaśpiewać pierwsze arie widownia powitała go burzą oklasków, trwającą kilkanaście minut. 


To dłużej niż otrzymali pozostali śpiewacy po swoich występach. Domingo walczył ze łzami wzruszenia i oczywiście, pierwsze minuty występu były przez to dla niego trudne. Jednakże gale z okazji 50. rocznicy debiutu są tak rzadkie, że są wydarzeniem samym w sobie na tyle, że ich strona muzyczna liczy się nieco mniej.

Gala,Domingo 5

Jeśli zadamy pytanie: kto zaprezentował najbardziej stabilne, najbardziej energiczne, najbardziej przekonywujące i najbardziej wszechstronne wykonanie, obiektywna odpowiedź brzmiałaby: And the winner is: Plácido Domingo (Zwycięzcą jest Plácido Domingo). 


Operowy wyga pokonał z łatwością wszystkich, dużo młodszych kolegów, którzy zaprezentowali: wybitne wykonania, piękne głosy, miłe interpretacje, lecz niektórzy również (na przemian) byli niedoskonali techniczne, wytrzymałościowo czy też niedobory w kreowaniu emocji, poprzez zdolność do zmiany „barwy” swych głosów.

Gala,Domingo 6

Domingo w wieku 76. lat udowodnił, że występuje w swej, własnej lidze, może mniej w trakcie „debiutu” w Balu maskowym, lecz zapewne jako ojciec Germont w drugim akcie (scena pierwsza) Traviaty, a już z całą pewnością w akcie trzecim opery Simon Boccanegra w roli często nazywanej „Otellem w karierze barytona”, odnosząc się w ten sposób do jego wokalnej, nieporównywalnej z niczym interpretacji z czasów kariery tenora.

Gala,Domingo 7

Każde jego wejście na scenę było gorąco oklaskiwane, a każdemu zejściu towarzyszyły wiwaty. W końcówce części trzeciej wszyscy jego śpiewający koledzy dołączyli do niego na scenie. Przez więcej niż siedem minut Domingo radował się owacją na stojąco, po części płacząc w skutek przytłaczających emocji, po części śmiejąc się, żartując i flirtując z widownią, innymi śpiewakami, chórem i orkiestrą.


Następnie Dominique Meyer, dyrektor Opery Wiedeńskiej wspiął się na scenę i przerwał oklaski ogłaszając, że wypowie tylko kilka słów a później widownia może wiwatować dalej. Meyer próbował zmieścić w „słownej pigułce” wszystkie: zasługi, osiągnięcia i rekordy Domingo a także przedstawić jego osobowość, co oczywiście udać się nie mogło.

Gala,Domingo 8

Dlatego też ograniczył się do podsumowania wiedeńskiej kariery śpiewaka: 253 występy, co mogłoby stanowić kompletny sezon operowy z przedstawieniami każdego dnia, co najmniej 80 godzin oklasków, 127 włoskich, 41 francuskich, 26 niemieckich, 4 rosyjskie opery, 3 opery Mozarta, 29 roli tenorów, trzy role barytonowe (nie licząc właśnie odegranej roli w Balu..). Pan Meyer opowiedział kilka wesołych anegdotek z wczesnej kariery Domingo. Podkreślił jego niebywałe zaangażowanie, nie tylko w osobiste wykonanie dzieł, lecz także w wspieraniu młodych śpiewaków. 


Wspomniał, że pięcioro głównych wykonawców tego wieczoru było wśród dawnych uczestników i zwycięzców konkursów Placido Domingo znanych jako „Operalia” (Ana Maria Martínez, Sonya Yoncheva, Dmitry Korchak, Kwangchul Youn, Marco Caria). Meyer szczególnie wyróżnił Domingo za bycie taką „słodką, pokorną, kochającą i troskliwą osobą”, co widownia nagrodziła gwałtowną owacją. 

Gala,Domingo 9

Dyrektor Meyer przekazał następnie Domingo jego kostium wyprodukowany w 1981 roku do słynnego spektaklu Andrea Chenier oraz wręczył w imieniu szczególnej grupy fanów wielkie czerwono-biało-czerwone (takie barwy ma austriacka flaga narodowa), wykonane z goździków serce. Na widowni rozwinięto wielki banner z napisem „Plácido, kochamy cię” w języku niemieckim (a słowo „kochamy” zostało również zastąpione przez czerwono-biało-czerwone serce).


Domingo drżał z emocji płacząc i śmiejąc się jednocześnie. Podziękował orkiestrze, chórowi,  pozostałym śpiewakom, Dyrektorowi oraz dyrygentowi Marco Armiliato za wsparcie i za wszystko czego dokonali. Jednakże największe podziękowania powędrowały ku widowni. Opowiedział o wielkiej wdzięczności jaką żywi wobec austriackiej widowni, za uczucie miłości i wsparcia jakiego doznawał przez wszystkie te lata. To rzeczywiście jest szczególny rodzaj relacji, który śmiało nazwać można „historią miłosną”.

Gala,Domingo 10

Obiecał powrócić, co wywołało kolejną falę entuzjazmu. Jego następny występ będzie miał miejsce 11. czerwca 2017. Będzie to jego kolejny debiut na scenie Opery Wiedeńskiej – 50 lat po debiucie w tytulowej roli Don Carlosa w operze Verdiego, powróci by zadebiutować w roli barytonowej, śpiewając partię markiza Posy w tej samej operze! Tak rozpocznie się nowy rozdział w osobistej księdze rekordów Plácido Domingo, księdze której nikt w historii opery światowej nigdy nie skopiuje.

Gala,Domingo 11

Galę rozpoczęto Uwerturą z Nabucca Verdiego w wykonaniu Orkiestry Filharmoników Wiedeńskich, którą poprowadził Marco Armiliato, z towarzyszeniem chóru Opery Wiedeńskiej pod kierunkiem Thomasa Langa.


Obsada w poszczególnych aktach była następująca: Un ballo in maschera (Bal maskowy): Plácido Domingo (René Ankarström), Ramón Vargas (Gustaf III), Ana Maria Martínez (Amélia),  Alexandru Moisiuc (Count Horn), Dan Paul Dumitrescu (Count Warting), Maria Nazarova (Oscar).

Gala,Domingo 12

La Traviata (Traviata): Plácido Domingo (Giorgio Germont), Sonya Yoncheva (Violetta), Dmitry Korchak (Alfredo), Rosie Aldrige (Annina), Gerhard Reiterer (Giuseppe), Wataru Sano (Commissario). Simon Boccanegra: Plácido Domingo (Simon Boccanegra), Kwangchul Youn (Fiesco), Ana Maria Martínez (Amélia), Ramón Vargas (Gabriele Adorno), Marco Caria (Paolo), Carlos Osuna (Capitano). Wiedeń składa hołd Domingo także poprzez dwie wystawy na jego temat, uzupełniające się wzajemnie. Jedna znajduje się w Muzeum Teatralnym (Palais Lobkowitz) i trwa do stycznia 2018, a druga w Muzeum Opery Wiedeńskiej (Mahler-Saal), trwająca do końca czerwca 2017.

                                                                      Gabi Eder (Austria)