GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„Dydona i Eneasz” Purcella w Opéra Royal de Wallonie w Liège
Strona 3 z 5
Dodatkowy atut stanowi w tym przypadku i to, że wspomniana para artystów ma w swoim dorobku bogate doświadczenia z różnymi formami sztuki (występy ze słynnym mimem Marcel Marceau, u którego praktykowali, studia teatralne, udział w przedstawieniach akrobatycznych i marionetkowych, pokazach klownów etc.) i to się w omawianej realizacji czuje. Celnie wykorzystując dość ograniczone środki teatralne reżyserzy potrafią subtelnie pokazać tragizm miłości tytułowych bohaterów, a zarazem uwydatnić niepokojące szaleństwo występujących przeciwko temu uczuciu złych duchów. Podziw wzbudza zdolność realizatorów do sprawnego i niezwykle sugestywnego różnicowania atmosfer, klimatów i nastrojów, od radości szykujących się do podróży marynarzy, poprzez zjadliwy humor złośliwej Czarownicy, aż do przejmującej melancholii licznych interwencji odgrywającego w tym dziele bardzo ważną rolę chóru.
Uczestniczy on bowiem w intrydze, ucieleśniając najpierw dwór Dydony, następnie złe duchy, a pod koniec – marynarzy. Ponadto komentuje akcję i przekazuje wynikający z niej morał. Według Cécile Roussat i Juliena Lubeka postacie opery Purcella symbolizują potężne żywioły ludzkiej natury, uwydatniając zarazem to, co w człowieku jest najbardziej czyste i wysublimowane. Dlatego omawiana inscenizacja nie wysuwa na pierwszy plan psychologicznych relacji pomiędzy protagonistami, lecz, odczytując operę pod kątem afektów, kładzie nacisk właśnie na symboliczny wymiar naturalnych i boskich elementów, które otaczają parę mitologicznych bohaterów. W rezultacie otrzymujemy fascynująco feeryczne, urzekająco plastyczne i zarazem poetyckie widowisko, w którym magiczną funkcję pełni też przemyślnie wykorzystana machineria teatralna, przygotowana zresztą specjalnie na tę okazję według dawnych reguł rzemieślniczych. Odzwierciedleniem duszy protagonistów staje się stale tutaj obecny motyw morza. To ono doprowadza Eneasza do Dydony powodując na początku opery rozbicie jego statku u brzegów Kartaginy, to również ono zabiera w finale Eneasza i jego marynarzy w daleką podróż, co ostatecznie skutkuje śmiercią Dydony. Morska powierzchnia jest sugestywnie ilustrowana falującymi płachtami materiału, tak zręcznie wprawianymi w ruch za pomocą ukrytych za kulisami dmuchaw, że chętnie ulegamy złudzeniu i niemalże dziecięcemu zachwytowi. Morze bywa groźnie wzburzone za sprawą działań króla wiatrów Eola lub wyciszane przez Neptuna. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |