GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości„La forza del destino” („Moc przeznaczenia”) Verdiego w Operze Śląskiej
Strona 3 z 4
Wszystko wyśpiewała natomiast z takim profesjonalizmem, świadomością techniczną i, co najważniejsze, z emocjonalnym zaangażowaniem, że słuchając jej trudno było nie wzruszać się i nie przeżywać głębokich emocji.
Najbliższy spełnienia Verdiowskich wymagań był Mariusz Godlewski w partii Don Carlosa. Niezwykła szlachetność dźwięku, bogactwo barw, swoboda wokalna to atuty nie do podważenia. Niestety, pewna niedyspozycja zdrowotna (mówił mi o niej, ale nie wolno zdradzać tajemnic) spowodowała lekkie potknięcia w górze skali. No, ale to tylko jeden wieczór. Nawet Renacie Tebaldi zdarzało się na przedstawieniach być w wysokim rejestrze na przykład „pod dźwiękiem”. Artyści nie są maszynami. Aleksander Teliga wykonał dwie partie: Ojca Gwardiana i Markiza Calatravy. To wielki artysta, ale karierę już chyba kończy.
Anna Borucka była efektowną Preziosillą. Ale wysokie dźwięki skali miała niestety rozwibrowane. Obiecująco zapowiada się młody bas-baryton Kamil Zdebel, który wykonał nad podziw znakomicie partię Fra Melitone. Bardzo dobrzy byli wykonawcy partii epizodycznych, szczególnie Julian Ursyn-Niemcewicz jako Trabuco. Tenorowa partia don Alvara należy do najtrudniejszych w całym repertuarze włoskim. Tradycja wykonawcza jest niesamowita: Galliano Masini, Mario del Monaco, Richard Tucker, Giuseppe di Stefano, Franco Corelli, Carlo Bergonzi, Placido Domingo, Jose Carreras. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |