Przegląd nowości

Odnalezione perły muzyki kameralnej

Opublikowano: poniedziałek, 20, luty 2017 12:55

Czy słyszeli Państwo o Eduardzie Nápravníku? Żył w latach 1839-1916. Urodził się w Czechach, ale wyemigrował do carskiej Rosji, gdzie piastował stanowisko naczelnego dyrygenta Teatru Maryjskiego w Sankt Petersburgu. Był również kompozytorem.

CD Spyros

Dziś o dorobku Nápravníka przypomina Spyros Piano Trio – trzyosobowy zespół, który tworzą artyści mieszkający w Szwajcarii: Bartłomiej Nizioł (nasz najwybitniejszy skrzypek, profesor w Hochschule der Künste w Bernie), Denis Severin (wiolonczelista, profesor w Wyższej Szkole Muzycznej w Genewie) oraz Tatiana Korsunskaya (pianistka zatrudniona w Hochschule der Künste w Bernie).


Instrumentaliści dali się już zauważyć swą poprzednią, debiutancką płytą z utworami niemieckiej kompozytorki o francuskim nazwisku Luise Adolpha Le Beau, za który w 2015 r. otrzymali nagrodę ECHO Klassik. Tak tamten, jak i ten krążek wydała niemiecka wytwórnia Musikproduktion Dabringhaus und Grimm, zwana popularnie MDG, oferująca nagrania w możliwie najwyższej jakości dźwięku, w formacie Super Audio CD Hybrid.

Na nowej płycie usłyszymy Tria fortepianowe opp. 24 i 62 oraz zaaranżowane na ten skład Adagio z cyklu Cztery utwory fortepianowe op. 48. Muzyka Nápravníka urzeka w interpretacjach kameralistów wielobarwnością, licznymi niuansami i klasyczną elegancją, ale też zróżnicowaniem nastrojów. Wydaje się, że jest doskonale wyważona – zarówno dramaturgicznie, jak i ekspresyjnie. W żadnym momencie nie razi pustą wirtuozerią ani nie epatuje krzykliwością. Co wreszcie najważniejsze, nie znajdziemy tu ani jednej bezsensownej nuty, ani jednego niepotrzebnego ozdobnika czy pasażu. Zachwycimy się natomiast prostotą, delikatnością, energicznością i wnikliwie prowadzonym dialogiem.

Zniewala brzmienie skrzypiec Nizioła (artysta gra na instrumencie z 1727 r., zbudowanym przez Guarneriego del Gesù): intensywne, pełne, przejmujące, krągłe i nasycone, jak się wydaje, niezmierzoną ilością odcieni. Koledzy z zespołu w sumie mu nie ustępują – wiolonczela Severina oczarowuje szlachetnością tonu i śpiewnością. Z kolei fortepian lśni pod palcami Korsunskaya’ej migotliwym blaskiem i uwodzi perlistością artykulacji. W niektórych miejscach brakuje nieco głębszego dźwięku, co najprawdopodobniej wynika z faktu, że w nagraniu posłużono się steinwayem z 1901 r.

Rejestracji dokonano w sierpniu 2016 r. w Niemczech. Płyta jest pozycją obowiązkową dla wszystich melomanów.

                                                                                    Maciej Chiżyński