Przegląd nowości

Alicja w kieleckiej krainie tańca

Opublikowano: poniedziałek, 30, styczeń 2017 21:48

Tytułowa bohaterka ponadczasowej powieści Alicja w krainie czarów Charlesa Lutwidge’a Dodgsona stała się od kilku lat modną postacią. Pomijam już filmy i musicale jakie w oparciu o tę powieść powstały, skoncentruję się na niej jako bohaterce polskich przedstawień baletowych.

Alicja w krainie 1

W 2015 roku prapremierę baletu pt. Alicja w krainie czarów do muzyki Przemysława Zycha wystawiła z sukcesem Opera na Zamku w Szczecinie. Najnowsze odniesienie do tej powieści pojawiło się w repertuarze Kieleckiego Teatru Tańca, który 28 stycznia 2017 roku zaprezentował prapremierowy spektakl według własnego opracowania. Autorem libretta jest w tym przypadku Elżbieta Pańtak, a twórcami choreografii Elżbieta i Grzegorz Pańtakowie.


Najkrócej można by opisać całą fabułę tego baletu tak: Alicja jest chora i ma wysoką temperaturę, a wtedy – jak wiemy – mogą się pojawić różnego rodzaju majaki. Tak też jest w tym przypadku, nad chorą Alicją pochyla się z troską zespół medyków, ale temperatura, mimo ich wysiłków stale rośnie, a w umyśle dziecka zaczynają się pojawiać fantastyczne obrazy.

Alicja w krainie 2

W tym momencie rozpoczyna się wspaniały popis wyobraźni zespołu realizatorów przedstawienia. Najpierw pogoń za króliczkiem, później wizyta w magicznym pokoju, gdzie mała Ala staje się Alicją, z którą przenosimy się do zaczarowanego ogrodu, w którym oszałamia nas feeria barw,  bogactwo roślin, kwiatów, kolorowych motyli, ważek i urokliwego zastępu stepujących stonóg.

Alicja w krainie 3

Jest bajecznie kolorowo, a kolejne taneczne układy ujmują wyrazistością rytmiczną i dynamiką. Równie bogata, choć zupełnie inna w swoim charakterze jest II część przedstawienia. Tutaj dynamika idzie w parze atmosferą tajemniczego klimatu i nastroju. Nieco odrealnione duchy są zmotoryzowane i przemierzają scenę na mini segway’ach, Królowa Kier (Alicja Horwath-Maksymow) zachwyca wyrazistością tanecznych ewolucji, podobnie zresztą jak Różowa Pantera (Małgorzata Ziółkowska), a karciane wojsko dyscypliną realizowania marszowych układów.


Z wielką przyjemnością obserwowałem subtelności w realizowaniu tanecznego układu przez parę eleganckich, w każdym calu motyli (Pamela Paprota, Marcos De Lima). Wiele dziewczęcego wdzięku zaprezentowała Izabela Zawadzka w roli tytułowej Alicji będąca zarazem łącznikiem poszczególnych obrazów.

Alicja w krainie 4

Mimo, ze wymieniłem kilku tancerzy, to tak naprawdę całemu zespołowi Kieleckiego Teatru Tańca i towarzyszącym im uczniom Kieleckiej Szkoły Tańca Kieleckiego Teatru Tańca należą się słowa najwyższego uznania za stworzenie tego wspaniałego przedstawienia.

Alicja w krainie 5

Twórcy choreografii Elżbieta i Grzegorz Pańtakowie wykorzystują do realizacji swoich pomysłów wiele gatunków tańca umiejętnie je ze sobą łącząc. Na scenie króluje przekrój wielu stylów, od współczesnego tańca jazzowego i rewiowego poczynając, na stepowaniu i tańcu charakterystycznym kończąc. Przyznać przy tym należy, że każdy z prezentowanych stylów był w pełni przystosowany do możliwości technicznych kieleckich tancerzy, a te jak już wielokrotnie podkreślałem, należy ocenić bardzo wysoko.


Wszystko to razem wzięte sprawia, że zasiadając na widowni Kieleckiego Teatru Tańca widz czuje się otwarty na pełną akceptację  nowych propozycji. Kieleckie przedstawienie Alicji w krainie czarów zrealizowane zostało z ogromnym rozmachem jako barwne widowisko o wyrazistej dramaturgii i czytelnym libretcie.

Alicja w krainie 6

Każda z tanecznych sekwencji i etiud realizowane są na najwyższym poziomie. Taniec ujmuje lekkością i elegancją. Tak jak liczne realizowane w mistrzowski sposób projekcje wizualne nadające poszczególnym scenom właściwy klimat. Widz co rusz zaskakiwany jest pojawieniem się kolejnych postaci odzianych w bajeczne, pełne fantazji, kostiumy autorstwa Małgorzaty Słoniowskiej.

Alicja w krainie 7

Wszelkim tanecznym układom i ewolucjom towarzyszy znakomicie dobrana muzyka, na którą składają się znane przeboje oraz melodie muzyki rozrywkowej i filmowej, wśród, których znalazły się  m.in. fragmenty utworów Nino Roty, Ennio Morricone, Luca Rossi’ego i Johna Willamsa. Premierowe przedstawienie z 28 stycznia 2017 zostało przyjęte przez publiczność wielominutową owacją na stojąco. Życzę całemu zespołowi by każdy z kolejnych spektakli był przyjmowany właśnie w taki sposób.

                                                                                      Adam Czopek