GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościMłodzi mają ostry pazur
Strona 2 z 4
Wielu wychodzi ze swoimi propozycjami poza mury galerii i muzeów, ale oczywiście są też wśród najlepszych dyplomów prace skoncentrowane na materii, niekiedy technologiczne, czy techniczne, które nie prowokują i nie burzą, ale przynajmniej chcą naprawiać lub poprawiać nasze otoczenie. Oczywiście najwięcej uwagi zyskują te prace, które zamierzają nawet zakwestionować niektóre fakty i decyzje. Przykładem niech będzie największy rozmiarami dyplom stworzony przez Kaisu Almonkari, absolwentkę Wydziału Rzeźby ASP, w której żyłach płynie fińska krew. Może właśnie ta mieszanka okazała się tak wybuchowa, bo pracę dyplomową pt. Pomnik Polski można zakwalifikować do sztuki publicystycznej, działającej na zasadzie prowokacji. Pomnik Polski wykonany ze styropianu pomalowanego na kremowo-żółty kolor jest wizualnym koszmarkiem, który jednak coś
nam przypomina – usunięty z warszawskiego placu pomnik Braterstwa broni zwany też „czterema śpiącymi”. Tutaj jednak kontrowersyjnych w odbiorze publicznym radzieckich żołnierzy artystka zastąpiła wykonanymi ze styropianu postaciami Jana Pawła II, Wisławy Szymborskiej, Marii Skłodowskiej-Curie i Adama Małysza. Ci bohaterowie też budzą rozmaite spory, ale ich temperatura nie jest tak wysoka, są naszymi idolami, co powoduje z kolei efekt przesłodzenia. Autorka w krótkiej notce stawia pytanie, czy trzeba się godzić z usuwaniem z przestrzeni publicznej jednych obiektów, a zastępować innymi, seryjnie produkowanymi, nierzadko na bakier z estetyką. Autorka Pomnika Polski w geście buntu protestuje przeciwko zalewającej Polskę fali pokracznych pomników polskiego papieża. Inny dyplom rzeźbiarski to Ławica/Wisząca biblioteka Jana Sajdaka, którą artysta proponuje do zamontowania w przestrzeni miejskiej. Są niewielkie wypoczynkowe kapsuły wyplatane z pędów leszczyny, a właściwie beczkowate kosze-gniazda do zawieszenia między drzewami, co już uczyniono w ogrodach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego na Powiślu. Można było w nich pohuśtać się albo poczytać pozostawione tam wiersze. I jeszcze jeden projekt do eksponowania i korzystania z niego w przestrzeni miejskiej. Nosi nazwę Instrument miejski i należy do Jana Pfeifera z Wydziału Wzornictwa. To właściwie typowa szczebelkowa balustrada, na której dzieci palcami lub patykami lubią wygrywać nieskładne melodie. Tym razem jednak byłyby chyba zaskoczone i zachwycone, bo szczebelki grają jak elektroniczny keyboard. |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |