Przegląd nowości

Grand Tour. Nowy sezon operowy

Opublikowano: poniedziałek, 29, sierpień 2016 02:32

Zaczyna się we wrześniu wyprawą na Sycylię, aby w Teatro Massimo w Palermo zobaczyć najnowszą produkcję Madama Butterfly. Miesiąc później Teatro San Carlo w Neapolu prezentować będzie niegraną w Polsce operę Francesco Cilei Adriana Lecouvreur. Na te spektakle wszystkie miejsca zostały dawno już zarezerwowane przez stałych klientów Grand Touru, więc wspominam o tym tylko z kronikarskiego obowiązku.

Często jesteśmy pytani o kryteria doboru proponowanego repertuaru i miejsc do których się wybieramy. Jest ich sporo. Staramy się preferować spektakle o najwyższym poziome realizacji i najwybitniejszej obsadzie. Zaraz potem bierzemy pod uwagę historycznie najsławniejsze teatry, następnie najciekawsze obiekty ostatnio zbudowane, wreszcie najatrakcyjniejsze miasta pod względem turystycznym, z upragnionymi miejscami do zwiedzania.

Poważnym kryterium jest wybór tytułów, których nie można zobaczyć na polskich scenach. Wśród naszej operowej rodziny powstają samorzutnie fankluby rodzimych gwiazd z karierami na największych scenach świata. Najaktywniejsze są Mariusza Kwietnia i Piotra Beczały, ale organizują się właśnie grupy entuzjastów Aleksandry Kurzak, Andrzeja Dobbera, Artura Rucińskiego i Marcina Bronikowskiego. Spektakle z udziałem tych artystów stanowią również kryterium organizowania wyjazdów, aby ich zobaczyć czasem na przysłowiowym końcu świata.

Prawie przy każdym projekcie poważnym problemem jest zdobycie odpowiedniej ilości i kategorii biletów wstępu, ustalenie terminów spektakli, rezerwacja odpowiednich hoteli, organizowanie uroczystych obiadów, a zwłaszcza pospektaklowych kolacji, często z udziałem gwiazd i wybitnych autorytetów uwielbianej przez nas sztuki. Te nocne dyskusje, pełne emocji i jakże częstych kontrowersji są niezapomnianą atrakcją, zaraz po pierwszorzędnych wrażeniach wyniesionych z teatru.


Większość uczestników naszych podróży ma za sobą kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt wyjazdów. Najwytrwalsi obchodzą stosowne jubileusze bytności. Zdarzają się melomani z 50-tym, a nawet 60-tym stażem operowych peregrynacji. Tym postaciom Grand Tour wręcza uroczyście nagrody i pamiątki. Z czasem poszczególne grupy towarzyskie zaczęły odwiedzać się wzajemnie w kraju, bywać wspólnie na spektaklach polskich teatrach operowych, a nawet razem spędzać wakacje. Jest nas już grubo ponad 600, a liczba ta ciągle rośnie, choć podróżujemy zwykle w zespołach nieprzekraczających dwudziestu kilku osób.

Co nas jeszcze czeka w nadchodzącym sezonie? Listopadowy spektakl Porgy and Bess Georga Gershwina w mediolańskiej La Scali, uroczysty noworoczny koncert w wiedeńskiej Musicverein i sylwestrowa Zemsta Nietoperza w Budapeszcie.

Czynimy starania, aby w lutym pojechać do Los Angeles na Uprowadzenie z seraju z Aleksandrą Kurzak w roli Konstancji. W marcu została zaplanowana Lukrecja Borgia Gaetano Donizettiego w Valencii, oraz Faworyta tegoż kompozytora z Mariuszem Kwietniem w roli króla Alfonsa Kastylijskiego w Monachium. Podczas długiego weekendu kwietniowo-majowego będziemy w Wiedniu na Weselu Figara z rewelacyjnym czeskim barytonem Adamem Płachetką w roli hrabiego Almavivy.

Próbujemy zdobyć miejsca na Borysa Godunowa w historycznej wersji z roku 1872 zaplanowanej w Teatrze Maryjskim w Petersburgu na maj. W tym samym teatrze i w tym samym czasie będzie szansa zobaczyć słynny balet Minkusa Bajadera. W czerwcu w londyńskiej Covent Garden Otello z Jonasem Kaufmannem, a na Festiwalu Glyndebourne Ariadna na Naksos Ryszarda Straussa i Hamlet Ambrożego Thomasa.

Gdzieś pomiędzy tymi terminami być może udadzą się starania o bilety na ekscytującą produkcję Żydówki Halevyego w Monachium z Aleksandrą Kurzak w roli Racheli.

Oczekujemy na ciągle przesuwany termin otwarcia po kilkuletnim remoncie teatru operowego w Tbilisi, aby uczestniczyć w premierze jednej z pięknych gruzińskich oper narodowych.

To są przyszłosezonowe plany. Jedne zaawansowane i konkretne, inne w trakcie realizacji wśród licznych problemów koncepcyjnych, organizacyjnych i finansowych.

                                                                                      Sławomir Pietras