Przegląd nowości

Z wizytą u Filharmoników Mediolanu

Opublikowano: czwartek, 12, maj 2016 20:43

Audytorium w Mediolanie - zarządzane przez Fundację Cariplo - zostało uroczyście zainaugurowane w październiku 1999 roku wykonaniem II Symfonii Gustava Mahlera pod batutą Riccardo Chailly. To tutaj znajduje się siedziba Orkiestry Symfonicznej i Chóru Mediolanu imienia Giuseppe Verdiego, a ich intensywna działalność koncertowa jest okazjonalnie wzbogacana występami chórów, zespołów kameralnych czy grup rockowych i jazzowych. Jednocześnie wzmiankowana sala regularnie gości amatorską orkiestrę nazwaną „Laverdi dla wszystkich”, otwierając zarazem swe wrota dla rozmaitych manifestacji kulturalnych, spotkań i artystycznych inicjatyw, a czasem nawet zamienia się w studio nagrań czy studio telewizyjne. Warto pokrótce przypomnieć ciekawą historię tego miejsca, która sięga początków dwudziestego wieku. Otóż od roku 1920 działała tutaj placówka zwana Cineteatro Montagnetta, która mogła pomieścić aż dwa tysiące widzów. Dwanaście lat później przekształcono ją w kino Montagnetta Gotthard, ograniczając jednocześnie liczbę miejsc do 1700. Z kolei w roku 1937 architekt Alessandro Rimini całkowicie przebudował niezbyt funkcjonalną jego zdaniem salę, w której następnie ponownie zainstalowano kino, tym razem noszące nazwę Massimo, a także renomowaną restaurację. W trakcie drugiej wojny światowej obiekt uległ poważnym zniszczeniom, ale po szybkiej odbudowie można go było na nowo otworzyć już w roku 1945. 

Audytorium w Mediolan 1

W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku Massimo pełniło jednocześnie funkcję kina i teatru, ale z czasem zaczęły się pojawiać duże trudności w zakresie zarządzania tak dużą placówką, co kilkanaście lat później doprowadziło do jej zamknięcia. I tylko okazjonalnie wykorzystywano ją jeszcze jako studio nagrań. Dopiero odważna decyzja i zaangażowanie przedsiębiorcy Agostino Luiniego doprowadziły wreszcie do wspomnianej wyżej inauguracji przepięknej sali koncertowej, mogącej teraz przyjąć 1400 słuchaczy. Od tamtego uroczystego wydarzenia owa sala stała się jednym z ważniejszych miejsc życia kulturalnego Mediolanu. Poza swoimi nieprzeciętnymi walorami estetycznymi i dużym komfortem dla goszczących tam melomanów, charakteryzuje się ona także wyjątkowo korzystnymi warunkami akustycznymi, osiągniętymi dzięki pokrytym w odpowiedni sposób drewnem ścianom i podwieszonym - zgodnie z przeprowadzonymi wcześniej przez akustyków badaniami technicznymi - balkonom.  A przy tym wszystkim zadbano o zachowanie tradycyjnego aspektu tego historycznego miejsca.

O fantastycznych warunkach odbioru muzyki w mediolańskim Audytorium miałem okazję się przekonać – już po raz kolejny – przy okazji koncertu (8 maja), poświęconego w całości Piotrowi Czajkowskiemu. Poprowadziła go chińsko-amerykańska dyrygentka Zhang Xian, pełniąca funkcję szefa artystycznego Orkiestry Filharmonicznej Mediolanu. Na marginesie warto zresztą wspomnieć, że jest to pierwsza w historii kobieta, która stoi na czele orkiestry we Włoszech. Kształciła się w pekińskim Konserwatorium Muzycznym, a następnie na Muzycznym Uniwersytecie w amerykańskim Cincinnati. Jej wybitny talent potwierdziła główna nagroda na pierwszym Konkursie Dyrygenckim Lorina Maazela, która otworzyła jej drogę do współpracy z Filharmonikami Nowojorskimi czy ze Sioux City Symphony Orchestra i Staatskapelle Dresden (w tym ostatnim przypadku też była pierwszą kobietą, jaka dyrygowała tą słynną orkiestrą).

 


 

Poza tym miała już okazję prowadzić takie prestiżowe formacje jak London Symphony, Royal Concertgebouw, Rotterdam Philharmonic Orchestra czy Los Angeles Philharmonic. W pierwszej części rzeczonego koncertu w Mediolanie zabrzmiał Koncert skrzypcowy D-dur Czajkowskiego, w którym jako solista wystąpił młody i niesłychanie uzdolniony skrzypek włoski Gennaro Cardaropoli, grający na pochodzącym z 1751 roku instrumencie lutnika Carlo Ferdinando Landolfiego.

Audytorium w Mediolan 2

W napisanym z myślą o Leopoldzie Auerze koncercie (trzeba podkreślić, że węgierski muzyk przez dłuższy czas nie ośmielił się zmierzyć z trudnościami wykonawczymi tej kompozycji) Cardaropoli podbił zafascynowaną publiczność swymi niebywałymi umiejętnościami technicznymi, porywającą muzykalnością i ognistym temperamentem. Po śpiewnym solowym wstępie nawiązał w części pierwszej dynamiczny dialog z orkiestrą, w części drugiej urzekał subtelnością prowadzenia lirycznych fraz, zaś w części trzeciej porwał oszałamiającą wirtuozerią. Reagująca entuzjastycznie publiczność zachęciła młodego artystę do bisu, w trakcie którego Cardaropoli popisywał się w kompozycji Paganiniego.

Audytorium w Mediolan 3

Po przerwie Zhang Xian zaprezentowała świetnie pod każdym względem rozplanowaną interpretację IV Symfonii f-moll, do której jak wiadomo rosyjski kompozytor miał szczególny sentyment. Dyrygentka sugestywnie snuła muzyczną narrację od początkowego dramatyzmu, stopniowo przechodzącego w bardziej radosne klimaty, poprzez pełne uroku, a zarazem liryczne i melancholijne andantino, kapryśną i eksponującą szerokie spektrum orkiestrowej kolorystyki arabeskę, aż do porywającego i pełnego witalności finału. Cały koncert stał się przekonującym świadectwem doskonałej formy artystycznej filharmoników z Mediolanu oraz idealnego porozumienia, jakie istnieje pomiędzy nimi i prowadzącą ich pewną ręką dyrygentką. Na pewno warto pilnie śledzić dalszą drogę artystyczną tego zespołu, tak bardzo interesująco wytyczaną przez Zhang Xian.

                                                                              Leszek Bernat