Przegląd nowości

Bliskie spotkania z Tadeuszem Pawlikowskim

Opublikowano: czwartek, 25, luty 2016 13:15

Bo można nawet zajrzeć do jego gabinetu, odtworzonego w należącej do Muzeum Historycznego m. Krakowa Kamienicy Hipolitów w ramach zorganizowanej przez Oddział Teatralny wystawy z okazji stulecia śmierci Tadeusza Pawlikowskiego (kurator: Małgorzata Palka).

Pawlikowski 1

Legendarnego dyrektora teatrów miejskich w obydwu galicyjskich grodach, parającego się reżyserią, której nadał rangę artystycznej interpretacji scenicznej tekstu literackiego, traktującego swą działalność jako społeczną misję, czemu dał wyraz podczas inauguracji nowego gmachu teatru lwowskiego: „Sztuka ma zadanie społeczne, demokratyzujące, które ma na celu uszlachetnienie”, co wcześniej Arystoteles przypisywał oddziaływaniu muzyki („Gazeta Lwowska” nr 227 z 5 października 1900 za: Piotr Marek Stański „Tadeusz Pawlikowski” w: „Semper Fidelis” nr 1 z 2005 roku).


I właśnie muzykę studiował Pawlikowski w Lipsku, Dreźnie i Weimarze, gdzie miał spotkać się z Lisztem, ale systematycznej edukacji w tym zakresie nigdy nie ukończył.

Pawlikowski 2

W zrekonstruowanym gabinecie na ścianie znalazł się portret Gabrieli Zapolskiej pędzla Stanisława Janowskiego, a na biurku korespondencja z nią oraz Wandą Siemaszkową, austriacki paszport oraz pozwolenie na… noszenie broni.

Pawlikowski 3

W salce do niego prowadzącej odtworzono klimat ówczesnego, a więc młodopolskiego Krakowa z przełomu XIX i XX wieku. Zgromadzono tam kukiełki z szopek Zielonego Balonika, przedstawiające luminarzy ze świata polityki i sztuki (prezydenta Juliusza Leo, twórcy wielkiego Krakowa, Tadeusza Żeleńskiego-Boya, Teofila Trzcińskiego, Stanisławy Wysockiej i Jacka Malczewskiego), karykatury tych ostatnich, a także przywołano znajdujący się naprzeciwko teatru w nieistniejącej dziś kamienicy lokal Ferdynanda Turlińskiego „Café-Restaurant du Théâtre”, gdzie spotykano się po premierach, odbywających się wtedy co tydzień, i żywo dyskutowano o pierwszych, wyniesionych z nich wrażeniach.


Zawisła kopia panneau, ozdobionego rysunkami i malunkami zaprzyjaźnionych z teatrem malarzy oraz jego dekoratorów. Znajdował się on w salce na pierwszym piętrze, noszącej nazwę „Pod nonszalanckim Pawiem”, stanowiącą nawiązanie do wiersza Maurice’a Maeterlincka (jego dramat „Wnętrze” Pawlikowski wprowadził do repertuaru), a wymyśloną przez Stanisława Przybyszewskiego.

Pawlikowski 4

Afisz, anonsujący jego głośny, zakończony skandalem odczyt z 20 lutego 1899, a zaprojektowany przez Stanisława Wyspiańskiego, też znalazł się na wystawie. Podobnie jak inny rodzajowy eksponat, opracowane graficznie przez tegoż Wyspiańskiego menu bankietu pożegnalnego, wydanego 1 lipca 1899 roku na zakończenie pierwszej dyrekcji krakowskiej Pawlikowskiego, na które złożyły się: łosoś, sos tatarski, combry sarnie garnirowane, pulardy z rożna, kompoty, sałaty i lody.

Pawlikowski 5

W środkowej sali, poświęconej obejmowaniu przez Pawlikowskiego dyrekcji teatrów w nowo wzniesionych gmachach w Krakowie (1893) oraz we Lwowie (1900), na zajmujących całe ściany wizerunkach obydwu obiektów umieszczono zdjęcia grupowe ich zespołów artystycznych.


Uwagę przyciąga afisz informujący o przekazaniu krakowskiego budynku, a zwłaszcza pewien jego szczegół obyczajowy, a mianowicie ten, że z uroczystości wykluczone zostały panie, albowiem, jak napisano „z powodu braku miejsc nie mogłyby mieć wygodnego pomieszczenia”.

Pawlikowski 6

Z wznoszonych wówczas budynków teatralnych w krajach słowiańskich (w Lublanie, Zagrzebiu, Pradze, Krakowie i we Lwowie) tylko w tym ostatnim został on poświęcony, ale, jak donosił lwowski „Dziennik Polski” z 4 października 1900 roku „artystki zostały zaproszone, jakkolwiek z reguły pań nie proszono, bo to ani okazja ani pora (południe!!! – przyp. L.C.) odpowiednia” (za: Piotr Marek Stański „Z życia teatralnego Krakowa i Lwowa. Różnice i podobieństwa”w: „Cracovia-Leopolis” nr 3 z 2005 roku). 


Pawlikowski był godnym następcą Stanisława Koźmiana w Krakowie, kontynuując jego szekspirowską linię repertuarową (trzykrotnie wystawiał „Hamleta”: dwukrotnie pod Wawelem, raz nad Pełtwią), oraz Stanisława Skarbka we Lwowie, choć w dawnym teatrze tamtego okopał się Ludwik Heller, jego poprzednik i przegrany rywal w staraniach o dyrekcję, zakładając tam konkurencyjną, sąsiadującą z nowym teatrem Filharmonię.

Pawlikowski 7

Z okazji otwarcia Teatru Krakowskiego nowy dyrektor stwierdził bez ogródek: „Jesteśmy! Mamy budynek teatralny – nie mamy jeszcze teatru. Teatr, jakim go widzieć pragnę, także dopiero budować trzeba” („Czas” nr 242 z 22 października 1893, za: Piotr Marek Stański, „Semper Fidelis”, jw.).


W tym celu skompletował zespół z aktorów miejscowych, a także ściągniętych z Warszawy i Poznania. Jego jądro stanowili między innymi Irena i Ludwik Solscy, wiernie podążający za swoim dyrektorem w związku z obejmowaniem przezeń kolejnych teatrów. 

Pawlikowski 8

Repertuar dobierał Pawlikowski pod kątem możliwości artystycznych swoich aktorów, stąd niekiedy można odnieść wrażenie pewnego eklektyzmu w tym zakresie. Poza tym nie miał chyba zrozumienia dla romantyzmu, ani też modernizmu (choć, obok przywołanego już Maeterlincka, wystawiał Ibsena, Strindberga, Hauptmanna, Rydla), skoro czasy najważniejszych utworów Wyspiańskiego oraz inscenizacja tegoż Mickiewiczowskich „Dziadów” przypadną już na okres jego następcy – Józefa Kotarbińskiego. 


Bliższy wydawał mu się realizm psychologiczny i społeczny, odnajdywany w dramatach Czechowa i Gorkiego, a na polskim gruncie Rittnera i Perzyńskiego.

Pawlikowski 9.

Z kolei podczas inauguracji Teatru Lwowskiego z ust Pawlikowskiego padły słowa, świadczące o jego czynnej naturze: „Towarzysze moi, dalej, zakaszmy ręce do pracy” (za: Piotr Marek Stański, jw.). Może więc warto by przenieść tę wystawę do dawnej stolicy Galicji, zwłaszcza że pamiętano tam o Pawlikowskim przy okazji stulecia wzniesienia Teatru Wielkiego, dziś Opery im. Sołomiji Kruszelnyćkiej? Także z tego powodu, że jej bohater pozostawał otwarty na potrzeby społeczności ukraińskiej, planując wystawienie opery Mykoły Łysenki „Noc bożonarodzeniowa”. 


Ówczesnym obyczajem dyrektor otrzymywał powierzoną mu instytucję w dzierżawę wraz ze skromną zazwyczaj subwencją na jego prowadzenie.

Pawlikowski 10

A zatem przypadały mu w udziale wypracowane zyski, ale w razie braków w kasie sam je musiał pokrywać, co Pawlikowskiemu przychodziło czynić bardzo często, albowiem nie zamierzał rezygnować ze swoich ambitnych planów artystycznych i schlebiać gustom mniej wyrobionej publiczności. Na ten cel wykorzystywał dochody z rodowego majątku w Medyce, stopniowo coraz bardziej topniejące.

Pawlikowski 11

Jako reżyser specjalizował się w scenach zbiorowych, co mogłoby wskazywać, że jednak naprawdę zetknął się z Ludwigiem Chronegkiem i jego metodą inscenizacyjną w prowadzonym przezeń książęcym teatrze w Meiningen. 


Ponadto przywiązywał dużą wagę do wiarygodności psychologicznej postaci, co wynieść mógł z kolei z paryskiego Théâtre Libre André Antoine’a, u którego terminowała także Gabriela Zapolska, której sztuki Pawlikowski wystawiał i to z jej udziałem jak w przypadku „Tamtego”, w którym zagrała Wielhorską, a z którego to przedstawienia rysunki znalazły się na wystawie.

Pawlikowski 12

To już w sali, w której zgromadzono dokumentację przedstawień, przywołanych za sprawą reprodukowanych na ścianach afiszy oraz zdjęć wybranych z nich scen, ówczesnym obyczajem dokonywanych w fotograficznych atelier.

Pawlikowski 13

W ten sposób ukazane zostają między innymi Hauptmannowskie: „Zatopiony dzwon” i „Hanusia”,  oraz Szekspirowski „Hamlet”. Towarzyszą im autentyczny kostium oraz makieta dekoracji ze słynnej „Warszawianki” Wyspiańskiego w której pamiętny, niemy epizod Starego Wiarusa stworzył Ludwik Solski. 


Uzupełnieniem są egzemplarze reżyserskie alegorycznego „Życia człowieka” Leonida Andrzejewa, „Zaczarowanego koła” Rydla i „Lelewela” Wyspiańskiego. Pod koniec rodzi się wszakże pytanie jak ożywić tę zgromadzoną dokumentację, by przemówiła do wyobraźni również tych, którzy nie posiedli umiejętności wskrzeszania na jej podstawie obrazu żywego niegdyś teatru?

Pawlikowski 14

I wychodząc mu naprzeciw, w przylegającej salce urządzono swego rodzaju camerę obscura, w której oglądane dotąd stare fotografie ożywają dzięki technice filmowej animacji.

Pawlikowski 15

Wystawie towarzyszy wydany z jej okazji przez Muzeum miasta Krakowa tom szkiców o Tadeuszu Pawlikowskim autorstwa Jana Michalika, zasłużonego teatrologa z uniwersyteckiej szkoły historycznej Jerzego Gota, który zainicjował systematyczne badania dziejów teatru krakowskiego.

                                                                        Lesław Czapliński