GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościStanisław Bursztyński – baryton z Witkowic na Podkarpaciu
Strona 22 z 22
A przecież wykonanie partii pierwszoplanowej równało się utracie fizycznej energii górnika pracującego przez 8 godzin na przodku. Jeden z przyjaciół podsumował życie artystyczne i małżeńskie Stanisława jako prześpiewanie czterdziestu siedmiu lat. I tak było do końca. Chory terminalnie, jeszcze na dwa dni przed odejściem, porządkował taśmy z nagraniami, dedykując je jako pożegnalne pamiątki dla najbliższych. Odszedł, jak żył. Na pół godziny przed agonią, nocną porą 27 października 2001 roku, prosił o wyłączenie magnetofonu, którego przy Nim nie było. Być może słyszał wówczas wewnętrznie jakąś, już nie - ziemską melodię. Odchodził jak artysta. I jak człowiek wiary. Jego ostatnie słowa: „Jezus, Maria” były tymi, którymi otwierał sobie drogę do znanej Mu już rzeczywistości.
Nie chciał spoczywać w Krakowie, chociaż to miasto wiązało go latami studiów, pracy, prywatnego zadomowienia. Jego życzeniem był powrót do ziemi, która Go wydała. Rodzinny grobowiec na wiejskim cmentarzu w Witkowicach jest usytuowany na wzgórzu. Widać z stamtąd rozległą okolicę – rodzinne gniazdo, domostwa sąsiadów, kościół – miejsce Jego chrztu. Tam spoczywają krewni, przyjaciele dzieciństwa, znajomi. I On. Halina Bursztyńska |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |