GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościZwrot ku Eurydyce
Strona 3 z 3
Sceną najbardziej złowrogą jest zjadanie przez niego rozbitego na scenie arbuza. W nawale słów monologów czy dialogów daje się zapamiętać pojedyncze słowa – te które się uporczywie powtarzają, jak chaussure (but) czy też – je suis seul (jestem sam).
Gdyby nie rozliczne pomysły reżyserki, która np. każe bohaterom wykonywać mechaniczne gesty, jakby robotów, czy też rozmieszcza wykonawców w różnych miejscach sceny i widowni, a nawet na balkonach technicznych, wreszcie wzbogaca własną scenografię o projekcje multimedialne Marka Zamojskiego, rzecz byłaby nie tylko monotonna, ale i statyczna. Margo Zalite zdradza zresztą w drukowanym programie, że tworzy sztuki pozbawione tradycyjnej fabuły, których areną jest świat nierzeczywisty, senny. Nazywa go „ruchomymi obrazami cierpienia”. Taki właśnie jest Orphée Dariusza Przybylskiego. Uznanie i podziw budzi natomiast spokój i rzeczowość dyrygentki Mai Metelskiej panującej nad tym ogromnym i rozproszonym aparatem wykonawczym. Do najlepszych muzycznie sekwencji opery zaliczyć trzeba jednak nie partie wokalne ale interludia orkiestrowe, zwłaszcza świetny, niepokojący wstęp, z użyciem wyraźnie zarysowanej perkusji. Takiej wyobraźni kolorystycznej zabrakło w partiach wokalno-instrumentalnych. Joanna Tumiłowicz |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |