Przegląd nowości

Schubert w zjawiskowej interpretacji Kwaretu Terpsycordes

Opublikowano: środa, 07, październik 2015 10:26

Utworzony w 1997 roku i rezydujący w Genewie Kwartet Terpsycordes (Girolamo Bottiglieri – pierwsze skrzypce, Raya Raytcheva – drugie skrzypce, Caroline Cohen Adad – altówka, François Grin – wiolonczela) pobierał nauki u Gábora Takácsa-Nagy’ego, a następnie doskonalił swoją sztukę pod okiem członków takich kwartetów jak: Budapest, Hagen, LaSalle czy Mosaïques.

CD Franz Schubert Terpsycordes

Pochodzący z trzech krajów (Włochy, Bułgaria, Szwajcaria) muzycy Kwartetu Terpsycordes wnoszą do zespołu różnorodność muzycznych doświadczeń, koncepcji i wrażliwości, tworząc rodzaj wielobarwnego kalejdoskopu intrygujących osobowości.


Już od wielu lat oczarowują publiczność sal koncertowych i festiwali, wzbudzają też entuzjazm słuchaczy i podziw specjalistycznej prasy swymi płytowymi nagraniami, które w ewidentny sposób zdradzają pragnienie dotarcia do esencji tekstu nutowego oraz metodę interpretacyjną polegającą na umiejętnym łączeniu dyscypliny z fantazją. Nic zatem dziwnego, że ich sztuka została już wielokrotnie doceniona na międzynarodowych konkursach, a każdy nowy projekt artystyczny wzbudza tak duże zainteresowanie. Tak było w przypadku pierwszego zarejestrowanego przez Ambronay Editions albumu Terpsycordes, zatytułowanego Con Intimissimo sentimento, a poświęconego Beethovenowi, podobnie też jest obecnie z  przygotowanym przez tę samą firmę płytową krążkiem z nagraniami Kwartetów smyczkowych Franza Schuberta: n°12 D 703 «Quartettsatz» i n° 15 D 887. Piękny «Quartettsatz» o wyrafinowanej formie oraz wysmakowanym i ulegającym nieustannym zmianom klimacie ukazuje ewolucję stylu austriackiego prekursora romantyzmu, a nawet wyraźne zerwanie z uprzednio napisanymi utworami. Natomiast ostatni już w dorobku Schuberta, imponujący rozmiarami, wspaniały Kwartet n°15 poraża wprost rozmachem o niemalże symfonicznej proweniencji. Dysponujący doskonale rozpoznawalnym i unikalnym brzmieniem – na które składa się skomplikowana alchemia dźwięków każdego z instrumentalistów – oraz niepowtarzalną tożsamością artystycznązespół Terpsycordes porywa w obu pozycjach nieprawdopodobną spójnością wizji i jej konkretnej realizacji, zdecydowaniem i śmiałością w odczytywaniu partytur. Uwagę przykuwa ciągle utrzymujące słuchacza w napięciu prowadzenie muzycznego dialogu, precyzja i przywiązywanie wagi do nawet najmniejszego detalu, nieustannie pogłębiana interpretacja i zjawiskowe kreowanie zmiennych klimatów. Niespodziewane modulacje, zawirowania i nagłe zwroty akcji muzycznej, perfekcyjnie rozplanowana dynamika, subtelnie wydobywane linie melodyczne czy kontrastujące z nimi «zgrzyty» chromatyczne składają się na fascynującą narrację dźwiękową, która jeszcze na długo po zatrzymaniu płyty pozostaje w naszej pamięci.

                                                                                          Leszek Bernat