GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościNie rzucim ziemi, skąd nasz ród ...
Strona 2 z 2
Od wielu lat scena ta pozostaje na utrzymaniu Samorządu Miejskiego, ale jej budżet uzupełniało Starostwo Powiatowe kwotą niewielką, acz niezbędną, aby Teatr istniał. Nie czyniło tego z łaski, ponieważ spektakle dziecięce i młodzieżowe docierają do najdalszych krańców powiatu. Nagle okazało się – mówiąc w skrócie – że Starostwo odmówiło dalszego uczestnictwa w finansowaniu Teatru. Pieniędzy starczy tylko do wakacji, a potem… niech się dzieje wola nieba! Otóż nie, wola nieba jest zupełnie inna, o czym powiadomiłem wszystkich, przemawiając spontanicznie na pikiecie przed Teatrem, na którą przyjechałem z Poznania, rzuciwszy wszystkie inne zajęcia. Zaproponowałem mianowicie, aby zamiast likwidacji Teatru Dzieci Zagłębia, zlikwidować Starostwo Powiatowe w Będzinie. W bogatej historii tego średniowiecznego miasta tak się akurat składa, że kiedy Starostwo nie istniało Ziemia Będzińska rozwijała się nader bujnie i pomyślnie. Zaoszczędzonych w ten sposób pieniędzy wystarczy nie tylko na godziwe prowadzenie Teatru, ale np. uratowanie zabytkowej świątyni św. Trójcy i kościółka na górze św. Doroty, a przede wszystkim kazimierzowskiej warowni zamkowej, mocno naruszonej przez szkody górnicze. Należy ponadto uczynić spławną naszą rzekę – matkę Czarną Przemszę. Można będzie spławiać tędy, bezradnych, nieudolnych, mało kumatych i twardogłowych funkcjonariuszy powiatowych, którzy podczas publicznego zebrania na sali teatralnej pokazali się z jak najgorszej strony. Nadzieją na uratowanie Teatru Dzieci Zagłębia jest działanie i postawa Łukasza Komoniewskiego – prezydenta Będzina, którego wspierają media, społeczeństwo, środowiska artystyczne z wybitną katowicką aktorką Ewą Leśniak, a nawet specjalnie przybyły z Warszawy prezes ZASP-u Olgierd Łukaszewicz. Naprzeciwko Teatru pnie się na Wzgórze Zamkowe starożytny będziński cmentarz, gdzie stoi mój rodzinny grobowiec, w którym po długim życiu spocznę. Ale stanie się to nie wcześniej, jak po pokonaniu będzińskich wrogów teatralnych, kiedy już losy dziecięco-młodzieżowej Melpomeny będą należycie i trwale zabezpieczone. Chciałbym bowiem z tamtego świata oglądać zagłębiowskie dzieci, recytujące wiersz „W Polsce sobie żyję…”, bez konieczności śpiewania „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród”. Sławomir Pietras |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |