GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościOryginalna płyta „Alle Guerre d’Amore”
Strona 2 z 2
To właśnie z tym ostatnim - wirtuozem altówki - oraz z sopranistkami Caroline Pelon i Raphaële Kennedy, a także prowadzonym przez Guido Balestracciego ansamblem Amoroso Cresta zrealizował niezwykle interesujący projekt artystyczny, którego efektem jest płyta zatytułowana „Alle Guerre d’Amore”. Jego istotą jest dokonanie swoistej „syntezy” dzieła współczesnego kompozytora z repertuarem madrygałów włoskich, pochodzących ze złotego okresu ich rozwoju - czyli z końca szesnastego wieku i pierwszej połowy wieku siedemnastego. Chodzi tutaj o utwory takich mistrzów jak Luzzasco Luzzaschi, Sigismondo d’India, Salomone Rossi, Giovanni Girolamo Kapsberger, Tarquinio Merula, Claudio Monteverdi, Domenico Mazzocchi i Jacques Arcadelt. Idea nagrania polega na przeplataniu utworów wymienionych kompozytorów z nowymi partyturami Gianvincenzo Cresty (T’ho cercato, Il tempo del canto, Come vagabonda, Come sigillo, Apri la porta i Ai suoi occhi). W okresie renesansu i baroku głos ludzki i śpiew stanowiły istotę muzycznej ekspresji, a głównym tematem tekstów ówczesnych kompozycji była miłość oraz wynikające z niej wewnętrzne rozdarcia i konflikty pomiędzy przeżywającymi ją osobami. Cresta podejmuje na nowo ów temat, ale na ogółnie wyraża go słowami, lecz próbuje odtworzyć powiązane z nim afekty dźwiękami, poruszając się oczywiście w przestrzeni współczesnej estetyki. Rzeczona płyta stanowi zatem zestawienie dwóch pozornie odległych od siebie światów, dawnego i współczesnego, pokazując nam, że zachodzi pomiędzy nimi niczym nie zmącona ciągłość artystyczna i emocjonalna. Wszystkie nagrane na krążku utwory są prezentowane jakby w jednym ciągu, bez typowych przerw, co dodatkowo nadaje całości wykonania zaskakującą spójność. Główną rolę odgrywa tutaj altówka, z której Christophe Desjardins wydobywa nie podejrzewane nawet pokłady instrumentalnej ekspresji o zdecydowanie wokalnym charakterze. Kreślone przez niego plastycznie linie melodyczne owijają się jakby wokół głosów solistek, wykorzystujących również parlando lub zaledwie wyszeptane dźwięki, a niekiedy stapiają się w jedną całość z charakterystycznym brzmieniem violi da gamba. Ogólnie rzecz ujmując w żadnym momencie nagrania nie mamy do czynienia z barokową rozpustą dźwiękową - wszakże istniało realne ryzyko popadnięcia w taką pułapkę - lecz z nieustającym i konsekwentnym zmierzaniem do osiągnięcia kwintesencji „śpiewu miłości”. W tę oryginalną płytę, przygotowaną przez firmę fonograficzną digressione music warto się uważnie i w stanie całkowitego wyciszenia wsłuchać. Leszek Bernat |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |