Przegląd nowości

Aashenayi znaczy spotkanie

Opublikowano: piątek, 24, kwiecień 2015 12:39

Tytuł kolejnej płyty francuskiej firmy Ambronay brzmi „Aashenayi”, co w języku perskim oznacza: spotkanie. Przywołuje on czasy Imperium Osmańskiego, które w szesnastym wieku przeżywało pod rządami Sulejmana Wspaniałego okres największego rozkwitu. Przed jego armią i janczarami drżała cała Europa, zaś stolica Konstantynopol zarazem urzekała cały zachodni świat.

CD Couv Amy

Owo imperium stanowiło bowiem „ziemię obiecaną” dla wygnanych z Hiszpanii Sefardyjczyków oraz było terenem, poprzez który pielgrzymowały przybywające z najróżniejszych stron świata grupy ludności. Tutaj krzyżowały się przecież jedwabne szlaki, drogi Cyganów i koczujących plemion. Dzięki Sulejmanowi, opiekunowi artystów i pisarzy, Porta Ottomańska stała się nie tylko miejscem uprzywilejowanym strategicznie pod względem militarnym i handlowym, ale także obszarem, którego powołaniem stało się łączenie wschodnich i zachodnich kultur i tradycji. Początkowo przejawiające wobec siebie całkowitą obojętność, te dwa światy wreszcie się sobą zainteresowały, a nawet zafascynowały, otwierając się na wzajemne przenikanie się i uleganie wzajemnemu oddziaływaniu. Pozostający pod silnym wpływem tego historycznego kontekstu, artyści z zespołu Canticum Novum - z ich szefem Emmanuelem Bardonem na czele - wybrali do omawianej płyty utwory świadczące właśnie o tym nieprawdopodobnym bogactwie interkulturalnym i skonstruowali program będący rodzajem pasjonującej podróży odbywającej się nieustannie pomiędzy dwoma wspomnianymi cywilizacjami. W dodatku ów program, w którym przeplatają się wpływy Persji, Armenii, Turcji i Europy jest na rzeczonym krążku wykonywany przez artystów reprezentujących -  z racji ich pochodzenia - różne tradycje muzyczne: armeńskie, perskie, tureckie, kurdyjskie, afgańskie, algierskie i francuskie. Podkreślić należy, że podjęte przez nich doświadczenie artystyczne, ale również przede wszystkim ludzkie, staje się niewyczerpanym źródłem narodzin wspólnej ekspresji, której podstawą jest głęboki szacunek dla odmienności i różnorodności. Program zatytułowany „Aashenayi” zawiera serię monodii pochodzących jednocześnie z tradycji ustnej i pisanej, a ich dobór i instrumentacja są owocem wspólnej pracy biorących udział w nagraniu muzyków, w których interpretacji ważną rolę odgrywa czynnik improwizacyjny. Nie chodzi tu jednak bynajmniej o jakąś rekonstrukcję historyczną, lecz o pełne otwartości i zaciekawienia spotkanie żyjących współcześnie artystów, co w czasach niepokojących sygnałów o mnożących się próbach zamykania jednostek i społeczeństw w brutalnie zwalczających wszelką tolerancję enklawach, jest sprawą o wprost fundamentalnym znaczeniu.

                                                                                  Leszek Bernat