W odstępie kilku dni dwa warszawskie kina wyświetliły retransmisje tego samego baletu Ludwiga Minkusa Bajadera. Najpierw Multikino przeprowadziło retransmisję spektaklu z Teatru Mariinsky (d. Kirov) w Sankt Petersburgu. Zobaczyliśmy przedstawienie w choreografii Konstantina Sergeyeva, oczywiście oparte na nieśmiertelnym układzie Mariusa Petipa. Orkiestrą dyrygował Boris Gruzin, a główne role kreowali Viktoria Tereshkina jako Nikia, Vladimir Shklyarov jako Solor i Anastasia Matvienko jako Gamzatti. W balecie największe wrażenie poza solówkami Nikii wielkie wrażenie robiła najsłynniejsza scena zbiorowa „W krainie cieni“ rozgrywająca się niespiesznie w rytmie spokojnej, nastrojowej muzyki.
To samo, ale nie tak samo zobaczyliśmy w Kinie Praha – retransmisję z Teatru Bolshoi z Moskwy w nowej, jak zapowiadano, choreograficznej wersji Yuri Grigorovicha. Innowacje nie dotyczyły ogólnego układu dzieła nadanego mu przez Mariusa Petipa, przedstawienie zyskało natomiast nieco bogatszą scenografię i kostiumy zaprojektowane przez Nikołaja Szaronowa, ale według wzorów narzuconych przez tradycję. Choreograf dołączył też do baletu kilka fragmentów muzycznych z wycofanego czwartego aktu dzieła. O ile legendarny obraz „W krainie cieni“ na skutek nienajlepszej pracy kamer wypadł mniej imponująco niż w transmisji z Petersburga, o tyle jeszcze większą maestrię pokazali główni soliści. Absolutnie zjawiskowa była Nikia Svetlana Zakharova, której ruchy znajdowały przedłużenie nawet w naszej wyobraźni. Także tancerka w roli Gamzatti Maria Alexandrova stworzyła wielką kreację – jak się zresztą pochwaliła przed kamerami wykonuje na zmianę także „bardziej prestiżową” rolę Nikii.
Partner obu pań – Solor – Vladislav Lantratov nie drżał i nie okazywał wysiłku, jak jego odpowiednik z Teatru Mariinsky, wspaniale wykonywał też skoki wzbogacone o liczne ewolucje.
Do gwiazdorskich popisów należy zaliczyć też mniejsze role – zwłaszcza Złotego Bożka (Denis Miedwiediew) i wykonawców tańca z bębnem (Anna Antropowa, Witalij Biktimirow i Igor Cwirko).
Spektaklem dyrygował trzymając w ręku króciutką jak długopis batutę Paweł Sorokin. Przed transmisją w Kinie Praha krótkie słowo wstępne wygłosiła znana krytyczka baletowo-muzyczna Katarzyna Gardzina-Kubała, autorka bloga „Na czubkach palców".
Joanna Tumiłowicz