Przegląd nowości

„Owen Wingrave” Brittena w Théâtre Municipal de Colmar

Opublikowano: niedziela, 24, marzec 2013 20:04

W 1970 roku Benjamin Britten ukończył dwuaktową operę Owen Wingrave, z librettem Myfanwy Piper według Henry’ego Jamesa, napisaną na zamówienie brytyjskiej stacji telewizyjnej BBC. Premiera nowego dzieła była transmitowana rok później przez wiele stacji telewizyjnych, co nadało wydarzeniu spory rozgłos. W roku 1973 tę przedostatnią w twórczości angielskiego kompozytora operę wystawiła londyńska Coven Garden, a poprowadził ją dyrygent Stuart Bedfort, którego asystentem przy tym przedsięwzięciu był David Syrus.

Owen Wingrave 2

To właśnie temu ostatniemu dyrektor Opery w Strasburgu Marc Clémeur powierzył teraz przygotowanie pierwszego we Francji wykonania Owen Wingrave w oryginale - opera ta była już bowiem pokazywana prawie dwadzieścia lat temu w wielu francuskich miastach, ale we francuskim tłumaczeniu: w inscenizacji Pierre’a Barrata i pod dyrekcją Claude’a Schnitzlera. To dzieło mają teraz okazję zobaczyć bywalcy Théâtre Municipal w Colmar, który funkcjonuje w ramach struktury organizacyjno-artystycznej Opery w Strasburgu, i który jest zarazem siedzibą Opery-Studio tej placówki, organizmu powołanego w celu ułatwienia młodym wokalistom startu zawodowego. To własnie oni są wykonawcami nowej realizacji tej pozycji z dorobku Brittena, na ogół ignorowanej przez większość teatrów lirycznych.

Owen Wingrave 3

Otóż porusza ona niektóre z najważniejszych dla tego twórcy wątków: wojny, patriotyzmu, miłości. O wojnie traktuje już wprawdzie powstałe siedem lat wcześniej War Requiem, z tą jednak różnicą, że było ono dedykowane jej ofiarom, podczas gdy rzeczona opera jest swoistym manifestem pacyfizmu i antymilitaryzmu.


Jej tytułowy bohater, pochodzący z rodziny o tradycjach militarnych, z której wielu przodków poległo na polu chwały, studiuje wraz ze swoim kolegą Lechmerem w szkole wojskowej Pana Coyle’a. Jednak w przeciwieństwie do Lechmera, Owen czuje odrazę w stosunku do destrukcyjnej przemocy i deklaruje zdecydowaną wolę porzucenia kariery wojskowej, jaką - nie pytając go o zdanie - wyznaczyła mu rodzina. Wywołuje tym samym potężny gniew swej ciotki, Panny Wingrave, która bezskutecznie usiłuje - podobnie jak Lechmer - nawrócić go na „słuszną” drogę.

Owen Wingrave 4

Następnie akcja przenosi się do rezydencji Wingrave’ów w Paramore, gdzie narzeczona Owena, Kate, jego matka, Pani Julian, oraz ciotka, Panna Wingrave, wyrażają swoje oburzenie decyzją młodego potomka rodu. Na dodatek wuj generał, Sir Philip, po prostu go wydziedzicza i wręcz chce wygnać z domu rodzinnego. Przez cały tydzień Owen jest obiektem bezlitosnych napaści i pełnych pogardy wyrzutów, nawet ze strony Kate. Do Parmore przyjeżdżają państwo Coyle, którzy wprawdzie nie pochwalają decyzji Owena, ale zarazem wyrażają dezaprobatę wobec rodzinnych szykan i próbują młodemu człowiekowi dodać nieco odwagi. Pani Coyle opowiada przy okazji o tym, że w rezydencji straszy, przywołuje ponadto ponure dzieje pułkownika Wingrave’a i młodego chłopca, których można oglądać na jednym z licznych portretów rodzinnych. W prologu drugiego aktu narrator śpiewa balladę o młodym Wingrawie - właśnie tym z portretu - którego własny ojciec zabił za to, że odmówił walki ze szkolnym kolegą. Pani Julian podziwia militarne tradycje rodu Wingrave’ów, a Kate po raz kolejny manifestuje w stosunku do swego narzeczonego bezgraniczną pogardę i ulega urokowi zalotów Lechmera.


Wreszcie wszyscy idą spać, z wyjątkiem Owena, który stawia czoła całej galerii rodzinnych portretów i wyraża swój niezłomny sprzeciw wobec rodzinnej przeszłości. W tym momencie stają przed nim duchy młodego chłopca i jego okrutnego ojca. Pojawia się też rzeczywista Kate, opowiadająca o swoim bólu z powodu utraconego z winy Owena spadku i honoru. Z początku jest już jakby układna wobec Owena, ale bardzo szybko powraca do kierowanych pod jego adresem gwałtownych oskarżeń o tchórzostwo. Sprowokowany tymi obraźliwymi zarzutami Owen postanawia udowodnić swą odwagę i zgadza się spędzić noc w nawiedzonym pokoju, który Kate zamyka za nim na klucz. Pani Coyle potępia gest Kate, która płacząc zagląda do pokoju i znajduje tam martwego Owena.

Owen Wingrave 1

Britten pragnął nadać tej historii wymiar uniwersalny, pokazując postawę jednostki wobec wojny i każdej innej formy przemocy. Warto tu zresztą przypomnieć, że temat ten nawiązywał też bezpośrednio do jego osobistej sytuacji, gdyż uciekający przed wojennymi zmaganiami kompozytor wyjechał do Stanów Zjednoczonych i zamieszkał na Brooklynie, w domu wynajmowanym wspólnie z zajmującymi podobnie jak i on pacyfistyczne stanowisko przyjaciółmi. Zaś kiedy w 1942 roku powrócił do Anglii, przyznano mu status „obiektora sumienia”. Otóż Owen Wingrave jest jedyną operą ideologiczną Brittena i zarazem owocem panującej w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku atmosfery, którą wytworzyły rewolucyjne ruchy z roku 1968 i protest wobec wojny w Wietnamie. Dzisiaj może nas razić dość schematyczne przedstawianie przekonań i postaw, symbolizowanych za pomocą poszczególnych postaci opery, można też z łatwością wskazać na słabości warstwy muzycznej dzieła. Pomimo to warto jednak tę partyturę częściej przypominać, bo stanowi ona w dorobku Brittena trudne do pominięcia ogniwo.


Odpowiedzialny za inscenizację w Colmar reżyser Christophe Gayral zrezygnował z rekonstrukcji historycznej i osadzenia akcji w konkretnych czasach, nie uległ też pokusie tak modnego dzisiaj uwspółcześniania. Zarówno w zakresie kostiumów (autorstwa Cidalii Da Costa), jak i scenografii (Eric Soyer), mamy tu do czynienia z realizacją uniwersalną, ponadczasową i w tym sensie nowoczesną.

Owen Wingrave 5

Prosta, skromna i niewyszukana wizja sceniczna pokazuje nam wybór Owena nie jako występek czy bunt przeciwko przyjętemu porządkowi, lecz raczej jako postawę filozoficzną. Cała treść jest tu przekazywana za pomocą zachodzących pomiędzy wszystkimi postaciami relacji, zależności, spięć, reakcji.

Owen Wingrave 6

Poruszają się one w na ogół przyciemnionej przestrzeni scenicznej, w której poszczególne miejsca zakreślane są świetnie prowadzoną przez wspomnianego Erica Soyera reżyserią świetlną. Trzeba jeszcze wspomnieć o projekcjach wideo Renauda Rubiano, które przywołują jakby zamglone obrazy wojennego horroru i tym samym wytwarzają bezbłędnie odpowiadające treści opery klimaty i atmosfery. W tak pomyślanym przedstawieniu cała uwaga widzów koncentruje się na grze aktorskiej, a pod tym względem członkowie Opéra-Studio wzbudzają szczery podziw swą naturalnością działań scenicznych, zaangażowaniem i głębokim zrozumieniem powierzonych ich zadań.


Głównym filarem zespołu jest występujacy w roli tytułowej francusko-kanadyjski baryton Laurent Deleuil, wzruszający w swoim sprzeciwie wobec narzuconych mu przez rodzinę i społeczeństwo zasad życia i myślenia. W pełni profesjonalną formę i ujmującą wrażliwość prezentuje też mezzosopranistka Marie Cubaynes jako Kate, podobnie zresztą jak sopranistka Mélanie Moussay w partii Panny Wingrave, słoweńska sopranistka Kristina Bitenc w roli Pani Julian i sopranistka z Kanady Sahara Slohan, wcielająca się w postać Pani Coyle.

Owen Wingrave 7

W wyrównanej pod każdym względem obsadzie znaleźli się ponadto tenor Jérémie Duffau (Lechmere), libański baryton Sévag Tachdjian (Spencer Coyle), oraz tenor Guillaume François (Sir Philip Wingrave, Narrator, Duch). W ogólną koncepcję doskonale się też wpisuje przygotowany przez Philippe’a Utarda chór dziecięcy. Wszyscy ci wokaliści potrafią - dzięki wykonanej uprzednio pod kierunkiem Davida Syrusa pracy - ukazać nam piękno brittenowskich partii śpiewanych i pozytywnie zaskoczyć staranną deklamacją tekstu.

Owen Wingrave 8

Z kolei Orkiestra Symfoniczna Miluzy pod batutą angielskiego dyrygenta imponuje precyzją i spójnością, kameralnym i selektywnym brzmieniem, a także niezwykłym wyczuciem, z jakim wykonuje dzielące kolejne sceny krótkie interludia, posiadające tutaj rzeczywistą dramaturgiczną funkcję. Dobrze się zatem stało, że Opéra national du Rhin przypomniała publiczności Colmar tę zbyt jeszcze często niedocenianą operę, która zostanie jeszcze w najbliższym czasie pokazana w Miluzie i w głównej siedzibie alzackiej placówki, w Strasburgu.

                                                                         Leszek Bernat