Przegląd nowości

Imponujaca premiera europejska

Opublikowano: poniedziałek, 18, marzec 2013 11:11

Placido Domingo dodał w zeszłym roku do swojego wspaniałego i bogatego repertuaru partię Francesco Foscari w utworze Verdiego Dwaj Foskariusze. Była to jego 140-ta rola. Placido zadebiutował w tej barytonowej roli w oklaskiwanej serii przedstawień w Los Angeles w roku 2012. W styczniu 2013 inscenizacja tej opery przyjechała do Europy, gdzie w Pałacu de les Arts w Valencji świętowała swoją premierę. Następnymi jej przystankami będą: Teatr w Wiedniu i Królewska Opera w Londynie.

I due Foscari 1

Scenografię zaprojektował Kevin Knight, kostiumy Mattie Ullrich a za efekty świetlne odpowiedzialny był Bruno Poet, reżyseria Thaddeus Strassberger. Całość spektaklu dopasowana została do tych mrocznych i ponurych czasów, jak i do tragicznej treści utworu. Barwy czarna, biała i czerwona dominują w kostiumach, a ciemna i mglista sceneria władają sceną teatralną. Okrutne, straszliwe sceny tortur w tle czwartego aktu wywołują wrażenie realności i wzmacniaja, potęgują w ten sposób horrorystyczny charakter utworu.

Miejscem, gdzie toczy się akcja utworu jest Wenecja w piętnastym wieku. W tamtych czasach to miasto-państwo opanowane było przez okrutną „Radę dziesięciu“. Powołane do życia w roku 1310 gremium miało zajmować się, jako „sąd nadzwyczajny“ spiskami przeciwko władzy. Na przestrzeni dziesięcioleci „Rada dziesięciu“ otrzymywała coraz wiecej kompetencji i praw, i stała się superministerstwem posiadającym również własnych szpiegów i policję. Teoretycznie ministerstwo to miało bronić porządku i praworzadności, ale w rzeczywistości dbało bardziej o własne interesy, a jego metody działania nie cofały sie nawet przed torturami. Doża był teoretycznie regentem (władcą) Wenecji, ale w rzeczywistości to „Rada dziesięciu“ miała w swoich rękach władzę, a Doża był tylko marionetką ogłaszajacą wyroki rady.


Na realności tamtych czasów rozgrywa sie akcja utworu. Jest to historia ostatnich dni doży Francesco Foscari, który 23 października 1457 roku zostaje przez „Radę dziesięciu“ odsunięty od władzy. Wcześniej jeszcze syn doży, Jacopo Foscari zostaje za sprawą wroga rodziny, Jacopo Loredano, zesłany na Kretę, lecz wraca potajemnie do Wenecji. Tej samej nocy zostaje zamordowany jego oponent, Ermolao Donato. Jacopo zostaje oskarżony o ten mord i osadzony w więzieniu.

I due Foscari 2

Akcja opery rozpoczyna się w sali w pałacu dożów. „Rada dziesięciu“, a wśród niej Jacopo Loredano i członkowie senatu obradują nad sprawą młodego Foscari, który został przyprowadzony z więzienia i mimo tortur nie przyznaje się do winy. Senatorowie i „Rada dziesięciu“ odchodzą, aby się naradzić i orzec o dalszych losach syna doży. Rada postanawia ponownie zesłać Jacopo Foscari na Kretę. W pałacu żona Jacopo – Lucrezia, wierzy w niewinność męża, opłakuje swój los i chce się wstawić za nim przed sądem. W swoich prywatnych komnatach zgorzkniały Francesco Foscari opłakuje z kolei swoje i swojego syna nieszczęście. Lukrezia prosi swojego teścia, dożę o pomoc. Stary doża oplakuje ponownie swoją niemoc, ale jest dla niej pełen współczucia. Wyrok „Rady dziesięciu“ jest silniejszy od jego władzy.

I due Foscari 3

Jacopo Foscari przebywający w więzieniu, osłabiony przez tortury, dręczony przez koszmarne sny widzi swą bliską śmierć. Lucrezia przychodzi do niego i informuje go o decyzji Rady. Do nich dołącza jego ojciec i żegna się z synem w rozdzierającej serce scenie. Spotka się on jeszcze raz z synem, ale już nie jako ojciec, lecz oficialnie jako Doża. Na scenę wkracza Loredano i oświadcza zwycięsko młodemu Foscari wyrok Rady. Jacopo ma zostać jeszcze tego samego dnia ponownie zesłany na Kretę. W sali obrad „Rada dziesięciu“ potwierdza jeszcze raz swój wyrok, a Jacopo Foscari musi go sam odczytać. Jacopo po raz wtóry zapewnia o swej niewinności i błaga Dożę (swojego ojca) o pomoc. Nawet jego mali synowie, których przyprowadziła Lucrezia nie są w stanie zmienić tego okrutnego wyroku Rady.


Na małym placyku w San Marco odbywa się hałasliwy festyn, gdy nagle dwóch trębaczy obwieszcza przybycie do portu galery, która ma zabrać Jacopo na Kretę. Jacopo żegna się z żoną i dziećmi.Loredano rozdziela ich brutalnie, a nastepnie w scenie zbiorowej wyraża swoją nienawiść i chęć zemsty. Syn doży zostaje odprowadzony. W prywatnych komnatach uskarża się stary Foscari nad losem swojego ostatniego syna. Wszystkich innych zabrała mu dżuma. Na scenie pojawia się senator Barbarigo i oznajmia, że niejaki Erizzo na lożu śmierci przyznał się do morderstwa Donato, za które Jacopo został skazany. Jest już za późno. Lucrezia zawiadamia swojego teścia, że jego syn umarł na galerze. „Rada Dziesięciu“ pod przywództwem Loredano żąda od Doży jego dymisji. Doża odrzuca te żądania, ponieważ przysięgał sprawować ten urząd do śmierci. Po raz kolejny uskarża się na swój los, nic mu już nie pozostało. Loredano chce mu zdjąć insygnia władzy, lecz on przekazuje innemu senatorowi koronę doży. Jeszcze inny senator zdejmuje z niego togę. Lucrezia chce ze starym Foscari i ze swoimi synami opuścić Wenecję. W tym momencie rozbrzmiewają dzwony w San Marco, obwieszczając tym samym, że wybrany został nowy Doża. Stary Foscari załamuje się i umiera z „rozdartym sercem“.

I due Foscari 4

Premiera 24 stycznia 2013 w Valencji, odbyła się przy małej frekwencji, prawdopodobnie z powodu wygórowanych cen biletów i wynikającego z kryzysu gospodarczego w Hiszpanii, jak i z faktu, że odbyła się w środku tygodnia (w czwartek). Przedstawienia o których piszę, odbyły się 27 i 30 stycznia już przy prawie całkowicie wypełnionej widowni. Tak jak i w poprzednich przedstawieniach, tak i tym razem między drugą a trzecią prezentacją zauważalny jest wzrost formy aktorskiej i wokalnej liderów przedstawienia. Artyści i dyrygent byli podczas trzeciego spektaklu jeszcze lepsi niż w poprzednich. Ich postępy rosły w miarę wzrostu wiary, zaufania i rutyny, które poprzez nerwowość pierwszych występów zostały w sposób widoczny obniżone. Ten utwór Verdiego nie jest często wystawiany i nie jest takim „hitem“ jak Traviata, Aida czy Rigoletto. Lecz fabuła tej opery, bazująca na sztuce Lorda Byrona The two Foscari, pełna jest dramatyzmu. Opera ta żyje przede wszystkim za sprawą głównych wykonawców, a oni byli w Valencji znakomici.


Młody włoski tenor Ivan Magri zadebiutowal jako Jacopo Foscari. Posiada on ciepłą, aksamitną barwę głosu. Jest on mocny, w górnych partiach imponujący, z łatwością wypełniający dużą salę Palau de les Arts. Nad koloraturą dźwięku, ekspresji i dynamicznym cieniowanim powinien on, moim zdaniem, jeszcze trochę popracować. Mimo to posiada ogromny potencjał wokalny. Jego gra aktorska była również nie mniej imponująca. W rozdzierających serce scenach, wraz ze swoją sceniczną partnerką Guanqun Yu i swoim „ojcem“ Placido Domingo potrafił swoją grą być całkowicie przekonywujący.

I due Foscari 5

Guanqun Yu to młoda sopranistka z Chin, która w roku 2012 zdobyła pierwsze miejsce w Konkursie Operalia Placido Domingo. Również i ona miała udaną interpretację roli Lucrezii, która jest dla sopranów trudną partią. Jej ogromny zasięg głosu, pewny w wysokich partiach i precyzyjne prowadzenie linii w koloraturach wyróżniały artystkę w obu przedstawieniach. Także Gianluca Buratto jako Jacopo Loredano zaprezentował pewne, zarówno pod względem wokalnym jak i aktorskim wykonanie.

I due Foscari 6

Gwiazdą obu wieczorów był ponownie Placido Domingo. Ten 72-letni tenor „przenosi się“ w obecnej fazie swojej kariery coraz bardziej w kierunku ról barytonowych. Mimo, że sam zaznacza że nie chce być barytonem, partie te śpiewa tylko sobie charakterystycznym głosem i wzbogaca je nie tylko bogatym doświadczeniem, ale również do perfekcji prowadzoną grą aktorską i zawsze nową interpretacją. Rola ojca, teścia, dziadka a równocześnie rola szlachetnego, zaszczytnego, lecz cierpiacego doży jest jakby specjalnie dla niego napisana. W roli tej może on pokazać wszystkie swoje talenty i urozmaiconą grę aktorską. Od rozgniewanego Regenta poprzez kochajacego i cierpiącego ojca, aż do godnego Oscara złamanego w sercu, umierającego.


Ten pełnokrwisty aktor jest w każdej scenie niesamowicie pasjonujący, autentyczny i przekonywujący w swojej grze. Od pierwszego momentu w którym pojawia się on na scenie aż po finał, a więc scenę umierajacego doży – ciągle fascynujące jest w jaki sposob ten 72-latek z łatwością spektakularnie upada nie łamiąc sobie żadnej kości – wypełnia on scenę swoją obecnością. Ma się wrażenie jakby jego charyzmat wisiał nad sceną jak niewidzialny parasol.

I due Foscari 7

W kombinacji ze świeżością młodzieńczych głosów i wspaniałego wykonania młodych odtwórców ról, ich obecność wykreowała wspaniały wieczór. Już od połowy przedstawienia słychać było pierwszych szlochajacych i wycierajacych nosy. Łzy leciały strumieniami nie tylko na scenie, ale także wśród publiczności.

I due Foscari 8

Młody izraelski dyrygent Omar Meir Wellber – skromnym zdaniem recenzentki – zbyt mało zwracał uwagę na wokalistów. Czasami mijał się tempem z solistami, którzy mieli problemy za nim nadążyć. Również natężenie dźwięku orkiestry „pokonywało“ niekiedy mimo to silne głosy wykonawców. Być może było to uzależnione od miejsca na widowni, lecz on jako szef-dyrygent od 2011 roku, powinien o tym pamiętać i uwzględnić akustykę sali. Jakość wykonania chóru i orkiestry była w tych okolicznościach mimo wszystko bardzo dobra. Wieczór ten zakończył się hucznymi oklaskami, które szczególnie wzrosły na sile, gdy na scenie ukazał sie „Doża“. Nic dziwnego, zasłużył On na nie jak nikt inny.

W następnym roku inscenizację tej opery będzie można zobaczyć w Wiedniu i Londynie. Już teraz z tego faktu należy się cieszyć, bo jest ona rzeczywiście warta oglądnięcia i usłyszenia.

                                                                               Gabi Eder (Austria)