Przegląd nowości

Antonio Santana uhonorowany w Salonie paryskiego Hôtel Bedford

Opublikowano: poniedziałek, 11, luty 2013 13:28

Położony w centrum Paryża Hôtel Bedford jest ostatnią w tym mieście strukturą tego typu, która już od ponad stu lat należy nieprzerwanie do jednej rodziny Berrut i do dzisiaj jest prowadzona przez jej kolejne pokolenie. Inną charakterystyczną cechą tego unikalnego miejsca są jego sięgające dziewiętnastego wieku tradycje muzyczne.

Sacha Hatala 1

Otóż mieszkający w hotelu od roku 1889 ostatni cesarz Brazylii Dom Pedro II gościł tutaj wielu kompozytorów, ale także pisarzy, malarzy i artystów. I tak oto w Hôtel Bedford przebywali Camille Saint-Saëns i Gabriel Fauré, a później na dłuższe pobyty przyjeżdżał brazylijski kompozytor Heitor Villa-Lobos. Trzeba też wspomnieć o krótszych lub dłuższych wizytach polskiego pianisty Mieczysława Horszowskiego, skrzypków Josefa Suka i Yehudi Menuhina, gitarzysty Andresa Segovii czy dyrygenta Eleazara de Carvalho. Nic zatem dziwnego, że obecny dyrektor hotelu, Gérard Berrut wraz z  Kathariną Stabel postanowili nawiązać do tych chlubnych tradycji i przed dziesięciu laty zainaugurowali w rzeczonej placówce działalność Salonu Muzycznego, obejmując zarazem mecenatem występujących w nich artystów.


Aby zaznaczyć dziesiątą rocznicę funkcjonowania Salonu, 4 lutego tego roku zorganizowano nadzwyczajny koncert, który uhonorował współczesnego kompozytora brazylijskiego: Antonio Santanę, już od ponad dwudziestu lat żyjącego i tworzącego we Francji. Twórca ten rozpoczął naukę gry na fortepianie w wieku 9 lat w São Paulo, a następnie został przyjęty do Konserwatorium Mario de Andrade, gdzie oprócz fortepianu studiował kameralistykę, historię muzyki i kompozycję. Uczestniczył ponadto w zajęciach z filozofii. Występował z recitalami w wielu brazylijskich miastach, a jednocześnie doskonalił swe umiejętności u Alfredo Cerquinho (wybitnego interpretatora dzieł Chopina i Rachmaninowa) oraz słynnej Magdy Tagliaferro. Jako stypendysta rządów Francji i Brazylii przyjechał w roku 1985 do Paryża, gdzie wstąpił do Europejskiego Konserwatorium (klasa pianistki Anny Stelli Schic - specjalistki w zakresie twórczości Villa-Lobosa).

Sacha Hatala 2

Za pośrednictwem jej męża Michela Philippota, profesora Konserwatorium Paryskiego, nawiązał liczne kontakty z pozostającymi pod wpływem Pierre’a Bouleza wykonawcami i kompozytorami, zwolennikami bardziej radykalnego języka dźwiękowego, wszakże nie przystał do tego w gruncie rzeczy obcego mu nurtu i ze wzmożonym entuzjazmem powrócił do muzyki tonalnej. Zrezygnował z kariery koncertującego solisty i coraz więcej czasu poświęca kompozycji. Ponadto interesuje się niemiecką i francuską poezją, nie rezygnuje też ze swoich filozoficznych i teologicznych pasji. W swoim kompozytorskim dorobku ma już około sto, reprezentujących różnorodne gatunki muzyczne, pozycji: melodie (do tekstów Baudelaire’a, Verlaine’a i innych), utwory kameralne na fortepian i skrzypce, wiolonczelę i fortepian, wiolonczelę solo, skrzypce solo, głos i zespół kameralny czy miniatury fortepianowe. Uznanie przyniosły mu takie kompozycje jak oratorio Un Chant pour la planète na chór, solistów i orkiestrę, La rapsodie aux portes du désert na dwa soprany i smyczki, kantata Evolution na sopran, chór i zespół kameralny oraz Requiem. Aktualnie jest w trakcie pisania opery.

W Salonie Hôtel Bedfort licznie zgromadzona publiczność miała okazję usłyszeć jeszcze inne ważne w twórczości Antonia Santany utwory, a satysfakcja była tym większa, że do ich wykonania Gérard Berrut i Katharina Stabel zaprosili wybitnych instrumentalistów oraz doskonałą wokalistkę Sachę Hatala. Ta szczycąca się słowackim pochodzeniem, a urodzona i zamieszkała we Francji artystka dysponuje świetnie wyszkolonym kontraltem, który swoim bogatym i specyficznym brzmieniem oraz nadzwyczajną sprawnością techniczną przywołuje nieodparcie sztukę niezapomnianej Kathlenn Ferrier. Trudnym do przecenienia atutem Sachy Hatala jest jej nieprzeciętna inteligencja i intuicja muzyczna, która sprawia, że doskonale rozumie tekst każdego ze śpiewanych utworów i potrafi przekazać słuchaczom wszelkie ukryte w nich subtelności, detale i ukryte sensy.


Pomaga jej w tym także fascynująca osobowość sceniczna i dar umiejętności nawiązywania emocjonalnego kontaktu z odbiorcą. Te wszystkie zalety znalazły swoje pełne potwierdzenie w trakcie omawianego koncertu, podczas którego Sacha Hatala wykonała pieśni Rumôres da floresta i L’Irrémédiable z towarzyszeniem fortepianu oraz cykl Scènes Antiques (Voyageur solitaire, La caravane des pèlerins, Prière de l’oracle, Cérémonie initiatique dans le temple des vestales, Dans le temple de Vénus) z akompaniamentem wiolonczeli i fortepianu. W bezbłędnie ułożonym programie koncertu znalazły się jeszcze następujące kompozycje Santany: La Voix de l’Amazonie i Pastiche burlesque en forme de tarentelle na skrzypce i fortepian, Suite Brésilienne (Toada, Lamento, Rala Bucho) na wiolonczelę i fortepian oraz La prophétie de Zarathoustra na fortepian solo i Impression fugitive na skrzypce solo.

Sacha Hatala 3

Pora wszakże przedstawić biorących udział w koncercie muzyków. Na fortepianie grał urodzony w Sztokholmie Daniel Propper, uczeń Gunnara Hallhagena i Tatiany Nikolaïevej, który doskonalił swą sztukę w nowojorskiej Juilliard School, Konserwatorium Królewskim w Sztokholmie i paryskim Conservatoire National Supérieur de Musique. Polscy słuchacze znają go z nagranej w 2009 roku w duecie z Tamarą Granat płyty, poświęconej muzyce francuskiej, oraz z odbytego po naszym kraju tournée. Duże uznanie wzbudził też skrzypek Anton Martynov (zajmujący się ostatnio także kompozycją), między innymi absolwent słynnej moskiewskiej Akademii Gnessin, były koncertmistrz Orkiestry Symfoniczej Mediolanu, członek takich prestiżowych zespołów jak Orchestre des Champs Elysées Philippe’a Herrewghe’a czy Les Musiciens du Louvre Marca Minkowskiego, laureat wielu konkursów na całym świecie. Radością było też obcowanie ze sztuką Marka Drobinsky’ego, który gry na wiolonczeli uczył się przede wszystkim u Mścisława Rostropowicza. W Paryżu mieszka od 1974 roku i od tamtego czasu zyskał miano jednego z ważniejszych współczesnych wiolonczelistów, specjalizując się głównie w odkrywaniu zapomnianych dzieł kompozytorów dwudziestego wieku. Występował pod batutą najsłynniejszych dyrygentów, współpracował z największymi muzykami, a szczególny rozgłos przyniosły mu koncerty z Marthą Argerich, z którą nagrał wiele, rozchwytywanych przez słuchaczy i docenionych przez krytykę, płyt. We wszystkich wspomnianych muzykach Antonio Santana znalazł przekonanych bez reszty do wartości jego twórczości interpretatorów i należy mieć nadzieję, że koncert w Hôtel Bedford przyczyni się do szerszego popularyzowania utworów tego wciąż jeszcze za mało znanego brazylijskiego kompozytora. A na koniec jeszcze o miłym geście w stosunku do inicjatorów Salonu Muzycznego: w podziękowaniu za zorganizowanie mu tego wspaniałego hommagium, Antonio Santana wręczył Gérardowi Berrut partyturę walca, napisanego specjalnie na tę okazję, który wszyscy uczestnicy koncertu wykonali z porywającym polotem i żarliwym zaangażowaniem.

                                                                     Leszek Bernat