GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowościXVIII Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. Krystyny Jamroz
Strona 7 z 7
Późnym wieczorem wzięli nas we władanie Adam Zdunikowski, Dariusz Stachura i Paweł Skałuba, tenorzy, którzy z wdziękiem i humorem prezentowali solo i w tercecie największe operetkowe przeboje, słynne piosenki neapolitańskie i estradowe. Panowie popisywali się nie tylko śpiewem, ale z równym wdziękiem opowiadali zabawne dowcipy i anegdoty. Towarzyszył im kielecki zespół Strauss Ensamble, grający tego wieczoru pod batutą Janusza Powolnego. Piątek, 6 lipiec – operowy wieczór Ten dzień należał do zespołu Opery Śląskiej, który przywiózł do Buska swoją inscenizację Strasznego dworu Moniuszki w reżyserii Wiesława Ochmana. Jej premiera odbyła się 5 czerwca 2010 roku. Wybierając się na przedstawienie, któremu kształt sceniczny nadał Ochman jednego można być pewnym; będzie ono tradycyjne (w najlepszym znaczeniu tego słowa) w swoim kształcie i formie, a wszystko co dzieje się na scenie podporządkowane jest wierności autorskim didaskaliom i muzyce, z którą potrafi zharmonizować sceniczną akcję. Widz z pełnym poczuciem bezpieczeństwa zasiada na widowni by poddać się magii jego teatralnych wizji. Ochman nie szukając na siłę nowych treści, zawsze stara się zachować właściwy charakter dzieła i jego klimat. Tak jest i tym razem. Siłą reżyserii jest wierność tradycji, czytelne zawiązanie i przeprowadzenie uknutej przez Cześnikową intrygi, delikatnie zarysowany humor i dynamika scen zbiorowych, a przede wszystkim utrzymanie polskiego klimatu. Ochman subtelnie maluje poetyckie epizody prezentujące stare obyczaje oraz obrazy liryczne płynące z umiłowania polskości. Właśnie to sprawia że każdy z jego obrazów ma właściwy sobie klimat i nastrój. Bohaterami buskiej prezentacji Strasznego dworu byli między innymi Ewelina Szybliska – urokliwa Hanna, Tomasz Urbaniak – Stefan, Zbigniew Wunsch - Zbigniew, Stanisław Kufyluk – dostojny Miecznik i Tadeusz Leśniczak – Skołuba. Wdzięczną postać Cześnikowej stworzyła Aleksandra Stokłosa, a Włodzimierz Skalski Macieja. Dyrygował Tadeusz Serafin, który mimo mało komfortowych warunków niewielkiego kanału orkiestrowego i panującej tam duchoty poprowadził całość z należytym temperamentem i precyzją. Burzliwa owacja jaką po przedstawieniu urządzono śląskim artystom skłoniła ich do powtórzenia finałowego mazura. Sobota, 6 lipca – czas pożegnań Ostatni festiwalowy wieczór należał, jak zwykle, do Bogusława Kaczyńskiego, który do swojej Gali operowo-operetkowej zaprosił Grażynę Brodzińską, Elizę Kruszczyńską, Tadeusza Szlenkiera, Witolda Matulkę i Zbigniewa Maciasa. Solistom towarzyszyła tradycyjnie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Śląskiej w Katowicach prowadzona batutą Mirosława Jacka Błaszczyka. Program koncertu obejmował arie operowe (Moniuszko, Puccini), arie operetkowe (Offenbach, Kalman. Abraham, Lehar, J. Strauss), piosenki Roberta Stolza i Henryka Warsa oraz fragmenty znanych musicali. Upał i duchota jakie tego wieczoru panowały w Busku nie były sprzymierzeńcem artystów. Mimo tego publiczność gorąco przyjmowała znakomitą, jak zawsze Grażynę Brodzińską, nie mniejsze uznanie wzbudził głos Elizy Kruszczyńskiej. Podobał się Witold Matulka. Zbigniew Macias po chwilowej niedyspozycji głosowej w polonezowej arii Miecznika ze Strasznego dworu zbierał zasłużone brawa za śpiewane fragmenty musicali. Największego pecha miał tym razem Tadeusz Szlankier, któremu na skutek wysokiej temperatury głos zupełnie odmówił posłuszeństwa. Zanim jednak pożegnaliśmy festiwal wieczorną Galą, mogliśmy popołudnie spędzić w towarzystwie młodych wokalistów, laureatów Konkursu Wokalnego im. Krystyny Jamroz organizowanego od pięciu lat przez Szkołę Muzyczną w Kielcach. Słuchając tych młodych adeptów sztuki wokalnej, można się pokusić o optymistyczne stwierdzenie, że mając tak utalentowaną młodzież, możemy być spokojni o przyszłość polskiej opery, a pewnie też zagranicznych scen, na które z pewnością z czasem trafią. Sobotnia prezentacja nie była jedyną przeznaczoną dla muzycznej młodzieży. Na popołudniowych koncertach występowali utalentowani skrzypkowie, uczestnicy kursu prof. Marcina Baranowskiego oraz wiolonczeliści, uczestnicy kursu prof. Tomasza Strahla. Adam Czopek |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |