Przegląd nowości

"Iwona, księżniczka Burgunda“ w Operze Narodowej

Opublikowano: poniedziałek, 05, luty 2007 01:00

           Prapremiera tego dzieła miała być jednym z głównych wydarzeń obchodów 40-lecia otwarcia Teatru Wielkiego po odbudowie ze zniszczeń wojennych. Niestety ani jej, ani obchodów nie było. Trudno zrozumieć, dlaczego całkowicie polskie dzieło (polskiego kompozytora, polskich realizatorów i wykonawców i na podstawie tekstu bardzo cenionego polskiego pisarza) zostało tak  potraktowane. Jeszcze trudniej zrozumieć, dlaczego jubileuszowa rocznica, tak ważnego wydarzenia jakim dla kultury polskiej było otwarcie 19.XI.1965 roku Teatru Wielkiego została pominięta

Image 

          Prapremiera opery Zygmunta Krauzego na scenie Teatru Narodowego nie zyskała uznania krytyki podczas ubiegorocznej Warszawskiej Jesieni. Jednak publiczność festiwalowa tak jak obecnie operowa bardzo dobrze przyjęła dzieło. Jest to, wydaje się, prawdziwa ocena jego wartości. Opera została wystawiona nietypowo. Na scenie obok dekoracji została umieszczona orkiestra i licząca ok.700 osób widownia. Panująca wokół ciemność, sprawiała wrażenie, jakby wszystko działo sie w bezkresnej przestrzeni co dodatkowo potęgowało w miarę upływu czasu narastajacy dramatyzm w muzyce.

Image 

           Konsekwentnie prowadzona akcja w stosunkowo niewielkiej przestrzeni, poprzez bardzo subtelną grę artystów, oparta w dużej części na znaczących gestach, spojrzeniach, jaką zaproponował artystom reżyser Marek Weiss-Grzesiński, utrzymuje cały czas napięcie a dopiero w finale doprowadza widzów do apogeum. Sprzyjały temu bardzo wymowne kreacje wokalno-aktorskie; Magdaleny Barylak - królowa Małgorzata, Piotra Łykowskiego - Cyryl, Artura Rucińskiego - Szambelana, Adama Zdunikowskiego - książę Filip i przejmująca gra aktorska Kingi Preis - tytułowej Iwony.        

                                                                  (inf.własna)