GaleriaT. Shebanova gra - Pory roku Czajkowskiego
Wydarzenia |
Szukaj w Maestro |
||
|
|
||
Przegląd nowości"Dialogi karmelitanek" Poulenca w Opéra d'Avignon
Strona 5 z 5
Według reżysera - czytamy to w programie przedstawienia - ów strach wynika w dużej mierze z faktu odrzucenia przez zmaterializowane społeczeństwa sakralnego wymiaru naszego życia, a takie dzieło jak Dialogi karmelitanek jest - jego zdaniem - w stanie przypomnieć nam wartość uniwersalnej modlitwy. W tym też duchu Auvray skonstruował swoją inscenizację, której podstawowymi cechami są prostota, surowość, a nawet pewna ascetyczność pozwalająca widzowi skoncentrować się na istocie zawartego w tej niemalże mistycznej operze, a skierowanego również do ludzi niewierzących, przesłania. Szare i ruchome plansze służą do tworzenia kolejnych miejsc akcji, a minimalistyczna scenografia nie odwraca naszej uwagi zbędnymi tutaj "atrakcjami" wizualnymi i tym bardziej pozwala docenić subtelnie ustawioną i przemyślaną w każdym szczególe grę aktorską wszystkich wykonawców.
Często wystarcza zaledwie jedno spojrzenie, delikatnie zarysowany gest czy postawa ciała, aby przekazać nam silne emocje, wewnętrzne zmagania i rozterki poszczególnych protagonistów. Jedynym zdecydowanie się wyróżniającym elementem plastycznym jest tutaj skupiający na sobie od czasu do czasu jasną wiązkę światła krzyż, pod którym karmelitanki podejmują ślub męczeństwa. Kiedy śpiewające Salve Regina siostry odważnie wstępują w rytmie odmierzanego równym rytmem marsza na gilotynę, co jest w omawianej inscenizacji sugerowane przekraczaniem znajdujących się z boku sceny drzwi, przedstawienie wznosi się na poziom uduchowienia, który wywołuje na widowni całkowitą, pełną skupienia i wyczuwalnego wzruszenia ciszę. ¬ródłem owych niemalże mistycznych uniesień jest także poruszająca, wierna w każdym szczególe dziełu Poulenca interpretacja dyrygenta Jean-Yvesa Ossonce'a, pod którego batutą Orchestre Lyrique de Région Avignon-Provence ujmuje szlachetnym i przejrzystym brzmieniem wszystkich grup instrumentalnych, ekstatycznymi wzlotami lub pełnymi ukojenia i nadziei fragmentami, paroksyzmami cierpienia lub przesiąkniętym patosem, lecz już jakby zwiastującym niebiański spoczynek finałem. To bezbłędne wyczucie dramaturgiczne dyrygenta w połączeniu z wyrównaną i świetnie porozumiewającą się obsadą wokalną oraz natchnioną wizją sceniczną reżysera składają się na wydarzenie artystyczne o wprost niewiarygodnej sile oddziaływania na widza. Leszek Bernat |
|||
Maestro jest tytułem jakim honoruje się najwybitniejszych muzyków wirtuozów dyrygentów śpiewaków i nauczycieli. Właśnie im oraz podążającym za ich przykładem artystom poświęcona jest ta strona |
|||
2006 Copyright © Wiesław Sornat (R) All rights reserved MULTART |