Przegląd nowości

Premiera opery "Madame Curie" w Roku Chemii w Paryżu

Opublikowano: wtorek, 08, listopad 2011 01:00
Rok 2011 łączy w sobie dwie wielkie okazje warte uczczenia ważnym, polskim wydarzeniem artystycznym: Prezydencja RP w Radzie UE i Międzynarodowy Rok Chemii ogłoszony przez ONZ, a koordynowany przez UNESCO. Patronką Roku Chemii, z okazji 100-lecia przyznania drugiej nagrody Nobla, ogłoszono Marię Skłodowską-Curie. Wśród priorytetów obchodów znalazła się konieczność podkreślenia wkładu kobiet w rozwój nauki światowej. W związku z powyższym Opera Bałtycka zaplanowała prapremierę opery o Marii Curie. Aby nadać prapremierze równie europejski wymiar, co życie bohaterki opery, postanowiono, że premiera odbędzie się za granicą. Powiązania bohaterki ze stolicą Francji wpłynęły na wybór Paryża.
 
Image
 
Inicjatywa Opery Bałtyckiej, dzięki poparciu i partnerstwu Instytutu Polskiego w Paryżu, spotkała się z uznaniem Delegacji RP przy UNESCO, które wynajęło Operze Bałtyckiej na potrzeby wydarzenia swoją salę koncertową, zlokalizowaną w samym w centrum miasta. Tak więc światowa prapremiera opery polskiej kompozytorki Elżbiety Sikory o Marii Skłodowskiej-Curie odbędzie się w Paryżu 15 listopada 2011 w wykonaniu solistów i zespołów Państwowej Opery Bałtyckiej. Przy okazji prapremiery, w foyer sali koncertowej zostanie zaprezentowana wystawa poświęcona Noblistce. Kuratorem ekspozycji będzie Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

Gmach siedziby UNESCO w Paryżu został otwarty w 1958 roku. Przy projekcie budynku współpracowali architekci światowej sławy, m.in. Walter Gropius, Charles le Corbusier, Marcel Breuer i Lucio Costa. Prapremiera opery Madame Curie odbędzie się w głównej sali konferencyjnej i koncertowej UNESCO (1360 widzów). Odbywają się w niej obrady Konferencji Generalnej UNESCO, najważniejszego organu Organizacji, przyjmowani są najwyżsi urzędnicy państw członkowskich, kilka tygodni temu odbyło się spotkanie Hilary Clinton z Ban Ki Moonem. Odbywają się też spektakle, koncerty muzyki symfonicznej oraz muzyki rozrywkowej, ceremonie rozdawania prestiżowych nagród UNESCO, np. l'Oreal czy Sharjah.


Na zamówienie Opery Bałtyckiej powstało biograficzne dzieło operowe poświęcone Marii Skłodowskiej-Curie. Kompozytorem jest wybitna polska artystka związana z francuskim kręgiem kulturowym i światowy autorytet w dziedzinie kompozycji, Elżbieta Sikora, autorka kilkudziesięciu kompozycji granych i nagrywanych na całym świecie. Autorką libretta jest Agata Miklaszewska, pisarka i librecistka, której musical Metro od 20 lat nie schodzi z desek scenicznych, ma też w swoim pisarskim dorobku zbiory opowiadań, powieści i teksty piosenek.

Image

Opera Sikory nie będzie odbiegać rozmachem od dzieł tak wielkich twórców gatunku jak Verdi czy Mozart. Na scenie stanie dziesięciu śpiewaków solistów, 30-osobowy chór i tancerka Bałtyckiego Teatru Tańca. W warstwie muzycznej, oprócz pełnej orkiestry symfonicznej, pojawią się też takie instrumenty jak saksofon, akordeon, gitary elektryczne. Fragmenty elektroniczne będą odtwarzane również z komputera.

Treść libretta inspirowana jest życiem dwukrotnej noblistki, której osiągnięcia zaważyły na rozwoju nauki i techniki. Po młodości spędzonej w Polsce, rozwijała swe naukowe skrzydła poza granicami kraju. Jednak opera, oprócz dorobku naukowego na skalę światową, pokazuje również życie prywatne Skłodowskiej, pełne nieznanych szerokiemu gronu odbiorców faktów.


Marek Weiss - inscenizator i reżyser spektaklu o Madame Curie: Nikt nie kwestionuje jej wielkości, ale wiemy o niej niewiele. Przeważnie jest to zbiór stereotypowych informacji o pani profesor chemii, siwych włosach, oschłej aparycji, nagrodzie Nobla i mężu, który w niej partycypował. Niewiele osób czytało książki poświęcone jej życiu, jeszcze mniej zdaje sobie sprawę, jakim kamieniem milowym w nauce były jej odkrycia. Ma należne jej miejsce w panteonie narodowych bohaterów i jej imieniem nazywamy ulice, szkoły i uczelnie. Jest jedną z siedmiu globalnych sław pochodzenia polskiego obok Kopernika, Chopina, Wojtyły, Wałęsy, Poli Negri i Polańskiego. Każdy wykształcony obywatel świata kojarzy ją i rozpoznaje.
 
Image
 
Teraz, kiedy rok 2011 ogłoszono jej rokiem, wiedza o niej pogłębi się i upowszechni. Mam taką nadzieję. Jestem jej fanem od wielu lat i mój podziw dla niej rośnie wraz z moim wiekiem i doświadczeniami. Stawiam ją za wzór sobie i swoim dzieciom. Ale czy rzeczywiście wiem kim była? Ostatnio pojawiło się wiele publikacji usiłujących odbrązowić jej pomnik i przywrócić pamięci o niej bardziej ludzki wymiar. Postanowiliśmy się przyłączyć do tych poszukiwaczy prawdy i na swój, operowy sposób opowiedzieć o tej niezwykłej kobiecie, która podbiła świat pokonując niebywałe trudności, niechęć, wrogość i własne słabości. Jej żelazny charakter i genialny umysł ukształtowały się w delikatnym ciele, które było poddawane próbom namiętności i pokusom dalekim od purytańskiego wizerunku laboratoryjnej pracoholiczki. Piękna, dramatyczna postać z krwi i kości. Taką chcemy ją pokazać i taką kochać.

                                                                         (inf. własna)