Przegląd nowości

Opera Reanimata w Krakowie

Opublikowano: środa, 03, sierpień 2011 02:00

23 lipca 2011 roku, w ramach 7 Festiwalu Muzyki Polskiej odbywającego się w Krakowie, miała miejsce polska prapremiera (wykonanie koncertowe) opery Piotr Medyceusz (Pierre de Medicis) Józefa Michała Ksawerego Poniatowskiego. Ten urodzony w Rzymie (1816), zmarły w Londynie (1873) kompozytor i śpiewak (tenor), a także polityk, bliski krewny króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, śpiewał i tworzył we Włoszech i Francji. Wykształcony w ojczyźnie bel canta, tworzący w epoce romantyzmu, w swych kompozycjach (urozmaiconych muzycznie i efektownie instrumentowanych) ulegał wpływom głównie Belliniego, Donizettiego, Rossiniego i Verdiego. Dalekie echa tych kompozytorów znajdujemy więc także i w jego operach, których skomponował w sumie 14.

Image

Czteroaktowa opera Piotr Medyceusz do libretta Vernoya de Saint-Georges i E. Pacciniego powstała w Paryżu i tam miała swą światową prapremierę 9 marca 1860 roku. Libretto oparte jest na fikcyjnej fabule (jedyna autentyczna postać, to Piotr Medyceusz) i opowiada o konflikcie braci kochających tę samą kobietę, konflikcie kończącym się zresztą tragicznie. Paryska premiera odniosła sukces, pisano nawet o "błyskotliwym sukcesie". Ale np. Hector Berlioz, choć zauważył, ze "to nie jest takie złe", uznał, że jest jednak "pospolite". Dalsze zainteresowanie tą operą było raczej nikłe, by nie rzec żadne. Choć przyznać należy, iż w roku 1971 (dokładnie 9 marca) operę tę wystawiono w Metropolitan Studio w Waszyngtonie.


Inicjatorem wykonania opery Poniatowskiego w Krakowie był Dyrektor Festiwalu Muzyki Polskiej, Paweł Orski. Zaproszony do owego wykonania wybitny włoski   dyrygent Massimiliano Caldi w jednym z wywiadów prasowych ujawnił, iż manuskrypt wersji orkiestrowej opery został przy udziale Stowarzyszenia Muzyki Polskiej wydobyty z archiwów, przepisany i opracowany przez muzykologów. Dyrygent powiedział też, że "Poniatowski był kompozytorem amatorem, ale kompozytorem bardzo dobrym", dodając, iż dla solistów "niezwykłą trudnością jest realizacja tego, co skomponował Poniatowski. Partie wokalne są bardzo trudne, często na granicy wokalnych możliwości  i nie zawsze precyzyjnie napisane".

Image

Zaproszeni jednak do udziału w krakowskim wykonaniu opery śpiewacy nie zawiedli. Mimo niewątpliwych trudności partii wokalnych, ujęli słuchaczy nie tylko pięknem brzmienia swych głosów, ale także dojrzałą interpretacją wokalną, choć to przecież artyści młodzi i bardzo młodzi. Trudno doprawdy kogokolwiek z nich wyróżnić, wszyscy demonstrowali wysoki poziom umiejętności wokalnych i autentyczne bel canto. Kreujący partię tytułową, Chińczyk Xu Chang, od kilku lat odnoszący sukcesy głównie na scenach niemieckich, zaimponował przede wszystkim swobodą śpiewania wysokich i najwyższych dźwięków.


Głos artysty, wydawałoby się bez barier, brzmiał szlachetnie, metaliczna barwa była lekko przyciemniona, wykonanie zaś bardzo emocjonalne. Jego scenicznego brata - rywala odtworzył Francuz Florian Sempey. Aktualnie jest on solistą Opery w Bordeaux. Swą partię śpiewał wyjątkowo muzykalnie choć z pasją i stanowczością. Dobre warunki głosowe zademonstrował japoński bas (o górze barytona) Yasushi Hirano. To głos silny i dźwięczny w brzmieniu. Hirano wcielił się w tym wykonaniu w postać Wielkiego Inkwizytora Fra Antonia. Partię Laury Salviati, owej przyczyny intrygi dzieła, podjęła niezwykle utalentowana sopranistka polska, Aleksandra Buczek. Śpiewała znakomicie.

Image

To głos o pięknym brzmieniu, szerokim wolumenie, doskonale postawiony, nie tracący barwy w żadnym rejestrze. Jej koloratura była bezbłędna. W niewielkiej partii Henrietty swój ładny głos mezzosopranowy ukazała młoda artystka Jadwiga Postrożny, a także słowacki tenor Juraj Hollý (jako Paolo Monti), utytułowany laureat kilku konkursów wokalnych.

Do wysokiego poziomu prezentacji walnie przyczyniła się Krakowska Orkiestra Festiwalowa i Chór Filharmonii Krakowskiej (przygotowany przez Teresę Majkę - Pacanek) pod kierownictwem doskonale czującego tę muzykę i wkładającego w wykonanie mnóstwo temperamentu i uczucia, dyrygenta Massimiliana Caldi.

                                                                                              Jacek Chodorowski