Przegląd nowości

Najnowsza płyta Aleksandry Kurzak

Opublikowano: piątek, 22, lipiec 2011 02:00

Radość śpiewania

Decca nagrała i wydała recitalową płytę Aleksandry Kurzak, jednej najbardziej znanych i poszukiwanych w tej chwili śpiewaczek na świecie. Jej tytuł Gioia, czyli "radość" właściwie mówi już wszystko o tym że śpiewanie i kreowanie obrazu kolejnych bohaterek sprawia jej autentyczną radość, którą chętnie dzieli się z publicznością. Warunki wokalne podparte świetną techniką, wyjątkową muzykalnością oraz temperamentem i świetnym wyczuciem charakteru postaci zapewniają wysoki poziom artystyczny jej interpretacjom. Wspaniały sopran tej artystki rozbrzmiewa na najbardziej prestiżowych scenach operowych i festiwalach muzycznych. Potrzebowała zaledwie kilku lat by zdobyć uznanie na wszystkich liczących się scenach i estradach świata.

Image

Przedstawienia z jej udziałem w Nowym Jorku, Seattle, Londynie, Mediolanie, Wiedniu, Monachium czy Berlinie, gromadzą na widowni nadkomplety widzów przyjmujących z zachwytem każdą z jej kreacji. Nie inaczej przyjmowana jest przez krytyków - Aleksandra Kurzak, debiutując w Royal Opera House, w roli Aspasii jest zupełnym odkryciem. Jest ekscytującą, pełną energii i aktywności osobowością z prawdziwie wybitnym głosem, ze szlachetnym pewnym brzmieniem, mistrzostwem w najwyższych dźwiękach. Wysoko oceniona jako Królowa Nocy w Hamburgu i jako Olimpia w MET, przeniosła to doświadczenie do tej najbardziej diabelskiej mozartowskiej roli. Płomienną koloraturą oczarowała publiczność od pierwszej frazy. Znakomity debiut - napisała Melanie Eskenazi w Musicweb. Pisane w takim właśnie tonie recenzje towarzyszą  każdemu jej występowi.


Prezentowany album CD, nagrany w grudniu 2010 roku, ma charakter recitalu operowego złożonego ze znanych arii partii będących w aktualnym repertuarze śpiewaczki. Wspólną cechą prezentowanych arii jest ich koloraturowy charakter, bo jak twierdzi; Koloratura to dar z którym trzeba się urodzić. Koloratura wyuczona nigdy nie będzie równie naturalna i precyzyjna. Najpełniej dowiodła tego podczas premiery Łucji z Lammermoor Donizettiego w Operze w Seattle w październiku 2010 roku. Przyjęto ją więcej niż entuzjastycznie: Najtrudniejsze pasaże brała ze swobodą beztroskiego dziecka. Scena szaleństwa (aria "Il dolce suono") była jedną z najświetniejszych aktorsko, jakie w życiu widziałam - zarówno w operze, jak i poza nią - pisała recenzentka pisma Queen Anne News. Warto tylko jeszcze wspomnieć, że partię nieszczęśliwej Łucji śpiewała w Seattle po raz pierwszy w swojej karierze. W październiku 2011 roku powtórzy ją w Warszawie.

Album otwiera brawurowo zaśpiewana cavatina Rozyny Una voce poco fa z Cyrulika sewilskiego Rossiniego ujmująca niezwykłą lekkością, finezją i wdziękiem. Równie wiele wdzięku i subtelności w prowadzeniu głosu odnajdziemy słuchając Caro nome z Rigoletta Verdiego. Jako Violetta w Traviacie śpiewa swoje E strano jakby z niedowierzaniem, chwilami zwątpieniem, ale i nadzieją, by w finale sceny błyskawicznie zmienić nastrój i zachwycić  balaskiem cabaletty Sempre libera. Z kolei w Regnava nel silenzio z Łucji z Lammermoor to świetne legato, precyzja koloraturowych pasaży, które idą w parze w idealną dynamiką i fantastycznie brzmiącymi pianami. Radością i lekkością kipią znane kuplety Adeli z Zemsty nietoperza J. Straussa. Zmysłowo brzmi aria Musetty Qando me n'vo z II aktu Cyganerii Pucciniego. Bezpretensjonalny dziewczęcy urok spotykamy w O mio babbino caro z Gianniego Schicchi Pucciniego. Album zamyka pięknie zaśpiewana aria Hanny z IV aktu Strasznego dworu Moniuszki To się nazywa promocja polskiej muzyki.

Solistce towarzyszy Orquestra de la Valenciana prowadzona przez Omera Meira Wellbera, który okazuje się świetnym akompaniatorem prowadzącym orkiestrze w sposób pozwalający na swobodne i w pełni naturalne prowadzenie głosu.

                                                                                             Adam Czopek