Przegląd nowości

Przedstawienie „Morderstwa we dworze Haversham”zagrane przez zespół Polytechnic Drama Society w Cornley

Opublikowano: wtorek, 13, luty 2024 20:40

W poprzednim stuleciu w „gorszej Europie” popularnym było Przedstawienie „Hamleta” we wsi Głucha Dolna chorwackiego dramaturga Ivona Brešana. Przy okazji wystawienia przez amatorów szekspirowskiej tragedii, jak zaaranżowany w niej przez tytułowego bohatera spektakl ujawnia królobójstwo, tak tam ujawnione zostają nadużycia miejscowej władzy oraz inne nieprawidłowości występujące pośród lokalnej społeczności.

 

Teatr Variete 11

 

Z kolei w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku popularnością cieszył się dramat Petera Weissa Męczeństwo i śmierć Jean-Paula Marata przedstawione przez zespół aktorski przytułku w Charenton pod kierownictwem pana de Sade'a.


A więc znowu z udziałem amatorów, tyle że pensjonariuszy zakładu dla obłąkanych. W przypadku angielskiej sztuki Premiera, która poszła nie tak zbiorowego autorstwa Henryego Lewisa, Jonathana Sayera i Henryego Shieldsa (premiera w krakowskim Teatrze Variété 3 lutego 2024 w tłumaczeniu Krystyny Podleskiej) również mamy do czynienia z wyjściowym efektem teatru w teatrze. Tym razem jednak rzecz dotyczy zespołu miłośników sztuki teatralnej przy fikcyjnej politechnice w Cornley, który musi stawić czoła licznym perypetiom w postaci nieprzewidzianych wypadków, które w niwecz obracają ich przedsięwzięcie i obnażają brak profesjonalnego przygotowania.

 

Teatr Variete 12

 

Sytuacyjny komizm wynika z nieporadności zarówno amatorskiego zespołu aktorskiego, jak i realizatorskiego. Przerysowane lub sztampowe zachowania i gesty, zwłaszcza w przypadku Florence, narzeczonej denata (Barbara Garstka) i jej brata Thomasa (Mateusz Mosiewicz), rywalizacja o względy publiczności i opaczne „gwiazdorzenie” ze strony grającego brata ofiary (Kamil Krupicz), wszystko to służyć ma unaocznieniu naiwnego i w nienajlepszym guście utrzymanego widowiska aspirujących do uprawiania sztuki scenicznej.

 

Teatr Variete 13

 

Maciej Kulmacz, grający nieboszczyka Charlesa Havershama, zwrócił uwagę nienagannym „ł” przedniojęzykowym, którego umiejętność wymowy dziś już zarzucono w szkołach teatralnych. Najlepiej natomiast uchwycił parodystyczny ton Kamil Krupicz w podwójnej roli brata zamordowanego, a gdy i ten padnie ofiarą kolejnego zabójstwa, w następnym akcie pojawi się jako Artur, ogrodnik dworskiej posiadłości z tytułu. 


A nawet potrójnej, jeśli zważy się, że za pomocą onomatopeicznych odgłosów stwarza wrażenie scenicznej obecności psa. Z kolei wspomniany Mateusz Mosiewicz samą swą charakterystyczną wydłużoną sylwetką wnosi czynnik humorystyczny. Dla mnie zaś zastanawiające są pewne zbieżności z Kantorowską Umarłą klasą.

 

Teatr Variete 14

 

A więc następujące pod koniec pierwszego aktu zapętlenie postaci w mechanicznej i przybierającej na tempie powtarzalności sytuacji i dialogów, będące jakby echem teatru automatów z finału przywołanego spektaklu Cricot 2. Także „wstający z martwych” Charles i kilkakrotnie za wcześnie wchodzący z fuzją i z kwestią „Nie tak prędko Inspektorze” przywodzi w pamięci „Ależ panie Alfredzie, to za wcześnie” z tamtego przedstawienia. Skądinąd w inscenizacjach Kantora występowali właśnie amatorzy ze środowiska artystów plastyków lub bynajmniej nie najwybitniejsi aktorzy z Bagateli, stanowiąc swoiste żywe objets trouvés.

 

Teatr Variete 15

 

Krakowskie przedstawienie w Teatrze Variété jest dokładnym przeniesieniem spektaklu grupy Mischief Theatre, który miał premierę w 2012 roku w Old Red Lion Theatre na londyńskim West Endzie. A zatem rola reżysera Janusza Szydłowskiego sprowadziła się tym razem do nadzoru nad ścisłym odwzorowaniem brytyjskiego pierwowzoru (reż. Mark Bellpolska, dek. Nigel Hook, kost. Roberto Surace, muz. Rob Falconer, światło: Ric Mountjoy, dźwiek: Andrew Johnson, ruch sceniczny: Dave Hearn).

                                                                     Lesław Czapliński